Problem z obrotami i ładowaniem na 8-10 sekund po odpaleniu

Witam serdecznie wszystkich. Mam Kangoo 1,6 16v z 2010 z przebiegiem ok 230000 tkm. Auto miało fabrycznie gaz ale wymieniłem go na Lovato Smart gdyż tę instalację można kalibrować w odróżnieniu do fabrycznej zablokowanej Landi Renzo. Od momentu kupna auta mam taki problem że kiedy odpalam ciepły czy zimny silnik przez około 8-10 sekund nie ma ładowania (12,5V). Postanowiłem zregenerować alternator bo w starym Kangoo przy tym przebiegu szczotki i łożyska były na wykończeniu. Wymienili szczotki, pierścienie wirnika i łożyska. Regulator uznali za sprawny. Po regeneracji alternatora sprawdziłem czy jest jakaś różnica z odpiętą wtyczką od wzbudzenia i podpiętą - nie ma różnicy. Przy zimnym silniku obroty nie spadają ale jak silnik jest ciepły obroty zawsze spadają, silnikiem lekko szarpie zaś w momencie pojawienia się ładowania (ok 14V) wszystko wraca do normy. W zakładzie regenerującym alternator dowiedziałem się że ten typ alternatora sam się wzbudza. Elektryk o którego diagnozowałem auto powiedział że ten typ tak ma i jest to jest tzw miękki start alternatora ale ja jestem pewien że jest coś nie tak bo znam inne modele renault z tym silnikiem i takie rzeczy się nie dzieją - obroty są równe i ładowanie pojawia się prawie od razu. Szukałem po necie i być może jest to problem zwiazany z jakimś modułem który steruje ładowaniem. Drugą kwestią do rozwiązania jest to że na zimnym silniku zaraz po ruszeniu podczas przyspieszania z pedałem gazu wciśniętym do połowy w zakresie od 2 do 3,5 tys obrotów auto zamula a przy wciśniętym gazie do deski nie czuć tego tak bardzo. Oczywiście nie jeżdżę na zimnym silniku powyżej 3,5 tyś obrotów. Po przejechaniu ok 500 metrów problem znika. Czy jest to związane z wypalaniem resztek gazu z instalacji? Czy może problem ze zużytą przepustnicą bo i takie opinie od mechaników słyszałem. Proszę o pomoc w dojściu do sedna problemów.