www.klubkangoo.pl

przez **Bullitt** czwartek, 2 grudnia 2004, 11:14

Ja co do tego języka mam inne odczucia... Na paśmie tym siedzialem dawno, dawno temu i to dość długo. Przez kilka(-nascie?) ostatnich lat miałem przerwe. Niedawno zabrałem ze soba w droge radio. Takiego braku kultury i tylu bluzgów w eterze nie bylo nawet w latach najwiekszego boomu na CB. I jak tu przy dziecku teraz właczyć radio?? Chyba sprzęcik powędruje znowu na dno szafy.

przez sw czwartek, 2 grudnia 2004, 12:28

he, no niestety. Ale jest rozwiązanie: ja mam CB na półce nad głową, więc jak chodzi cicho to tylko ja slysze. Druga mozliwosc to sluchawka (taka mini, wkladana do ucha). W ten sposob jechalem np. do Francji, gdzie chcialem, zeby w nocy byla cisza w aucie. Tylko trzeba kupic sluchawki, ktore maja regulacje glosnosci, bo ta w radiu nie jest przystosowana do sluchawek.
Oczywiscie tylko w jedno ucho wkladasz sluchawke.

Jeśli ktoś oglądał amerykańskie filmy drogi i myśli, że kierowcy używają takich wyrażeń jak w tych filmach, to niestety się zawiedzie.

przez **Bullitt** czwartek, 2 grudnia 2004, 15:38

No niestety, kiedyś tacy użytkownicy byli albo pouczani, albo ignorowani, a w ostatecznosci zajmował się nimi PAR. Miło wspominam te stare czasy i chyba jednak radyjko znajdzie swoje miejsce w Kangoorku. Tylko w czasie rodzinnych podróży bede go wyłączal :mrgreen:

Patent ze słuchawką nie wchodzi w grę - lubie słuchać muzyki w autku i by mi przeszkadzała.

przez sw czwartek, 2 grudnia 2004, 16:34

Nie zgodzę się z Tobą. Słuchawka wcale nie przeszkadza tym bardziej, że w normalnym ruchu nie potrzebujesz mieć jej w uchu przez cały czas. Wystarczy jak co 20-30 minut spytasz o drogę. Te małe słuchawki (szczególnie te tańsze) nie zakłócają odbioru otoczenia - slyszysz mijające Cię auta, radio, rodzinkę.

przez **jon104** czwartek, 2 grudnia 2004, 19:45

Rafal napisał(a):MAM!!!
W koncu mam!!! zamontowali mi mojego alana. Troche jestem w szkou i nie umiem gadać

No w to akurat to nie uwierzę :wink:

A tak wogóle to gratuluję inwestycji.
A przy okazji widzę, że pojawił się także numer GG u Ciebie wobec tego pokaż się tam czasem to pogadamy na żywca :wink:

przez **Rafal** czwartek, 2 grudnia 2004, 21:22

kolejny dzien i kolejne przemyslenia, niektorzy jak zaczna nadawacto mi moje marynarskie uszy wiedna. Koles zeby powiedziec ze "rusza do warszawy" potrzebowal chyba pol godziny, zaczal od kur.., ja pier..., w ***... pier...! Ale to skrajnosci i generalnie zauwazam ze wszyscy sa "kolegami" i jak ktos chce pomoc albo rade to zawsze ktos mu pomoze.
czekam na dluzsza trase, zeby sprawdzic jak to dziala w warunkach bojowych.
pozdrawiam i zachecam wszystkich do CB, niewielka inwestycja a duzo radosci i pozytku
Janusz: smialo wal, bo ja z regoly jestem ukryty- taki juz mam nawyk

przez sw piątek, 3 grudnia 2004, 13:57

Mozna takich ochrzanic. Jak sobie tydzien posluchasz to bedziesz wiedzial jak gosciowi wskazać zeby sie zamknął.

przez **Rafal** piątek, 3 grudnia 2004, 15:04

pozatym juz nie moge sie dozcekackiedy pogadam przez cb z jakims znajomkiem, najchetniej kangoorem. Mam nadzieje ze uda nam sie zachecic innych i niedlugo bedzie nas sporo. Z tajnych zrodel wiem ze CB to slabosc szefa wszystkich szefow, czyli admina. Moze i on sie skusi. Co Ty na yo Lukasz????
A jak nie to sie zwijam do Krakowa.
pozdrawiam, Raf

przez **Lukasz_Kangoo** piątek, 3 grudnia 2004, 15:57

Co Szaman to Szaman

Dzięki magii zdobył te informacje

A co ciekawe, to nawet prawda

CB to kiedyś był mój mały konik (teraz mam Kangoorka

)

Ale Rafale nie strasz Krakowem, bo Ty nawet do Wawy nie dolecisz :twisted:

No chyba, że radio wstęgowe kupiłeś

przez **Rafal** piątek, 3 grudnia 2004, 21:13

nie chce robic CI smaku Lukasz, ale radyjko wisi mi nad glowa przykrecone na 2 wkrety do gornej polki, no i oczywisci gruszka tez dynda sie z gory.....hhiihihi
PS. Dzis juz sie "przelamalem" i zaprzyjaznilem sie z "kolegami"

www.klubkangoo.pl

Polecam CB w Kangurze

Kto przegląda forum