Strona 2 z 2

PostNapisane: wtorek, 4 lipca 2006, 18:22
przez skarb
Też ostatnio miałem jajka jak wracałem z nad morza.

Pytam się jak tam i jakiś debil mi mówi żę czysto - a za 5 km stali. (Szczęście, że akurat musiałem telefon odebrać i akurat zwolniłem).

Jedyna rada to się pytać co 5 km i szczególnie uważać zwłaszcza w soboty i niedziele jak tiry nie jeźdżą bo tak to od razu ktoś wyprostuje albo zdementuje błędną wiadomość.

Nie sądzę,że policji chce się używać CB - przecież im wystarczą ci co go nie mają - i tak zarobią. A czasami się pijany trafi i cały dzień można odpocząć bo to przecież kilka razy więcej kaski i hurtem od razu.

Potwierdzam natomiast, że ostatnio są bardziej mobilni - zauważam to na drodze PIOTRKÓW-WARSZAWA - co trochę zmieniają miejsca postoju ale tam jest tak duży ruch, że są monitorowani na bieżąco i ciężko się dać złapać chyba że ktoś wyłącza nasłuch po otrzymaniu informacji.

Pozdro

[/list]

PostNapisane: wtorek, 4 lipca 2006, 18:46
przez kavka
Potwierdzam natomiast, że ostatnio są bardziej mobilni - zauważam to na drodze PIOTRKÓW-WARSZAWA - co trochę zmieniają miejsca postoju ale tam jest tak duży ruch, że są monitorowani na bieżąco i ciężko się dać złapać chyba że ktoś wyłącza nasłuch po otrzymaniu informacji.

Wczoraj potrafili stać jeden za drugim w odległości 1 km . Ale tak jak mówisz wystarczy dobrze słuchać i jest się czystym :wink: Na mało uczęszczanych drogach lepiej pytać konkretnego mobila ...

PostNapisane: środa, 5 lipca 2006, 13:17
przez Bullitt

PostNapisane: środa, 5 lipca 2006, 21:43
przez PanKot
Bullitt napisał(a):Zbyszku POCZYTAJ SOBIE


Dzięki. Poczytałem.

Re: punkty karne

PostNapisane: środa, 7 kwietnia 2010, 17:55
przez nowicjusz
Panowie jak to jest właściwie z tą jazdą, aby mnie nie złapała Policja. Wczoraj jechałem przez mała wioskę i było ograniczenie do 40 km na godz. Znałem ta drogę i wiedziałem jak prowadzi. Te 40km do dość mierna jazda - jak w mieście można jechać 50. Pomyślałem , że jak będę jechał 50 to nie będzie aż tak źle i tak jechałem, a tu za zakrętem stoją. Myślę ,ze nie będę już zwalniał bo będzie podejrzanie i o dziwo wcale mnie nie zatrzymali. Ale spotkałem znajomego i opowiadał mi ,ze tam też jechał kiedyś 50 -siątką i go namierzyli i dostał 100zł mandatu. Trochę się przestraszyłem i powiedziałem sobie ,że będę jednak przestrzegał tych znaków prędkości, pieniędzy za dużo nie mam , a i nowemu kierowcy jak jakieś punkty na wsadzają to i ponowne zdawanie na prawko by mnie dobiło psychicznie.

Re: punkty karne

PostNapisane: środa, 7 kwietnia 2010, 18:24
przez slay
Może mam stare dane, ale jeśli się nic nie zmieniło to:
Do 10 km/h do 50 zł
O 11-20km/h od50 do100
O 21-30km/h od100do 200
Chyba nie mówił całej prawdy :)

Re: punkty karne

PostNapisane: środa, 7 kwietnia 2010, 18:43
przez Lucass
Z własnego doświadczenia powiem, że przy przekroczeniu o 10 km/h naprawdę rzadko zatrzymują. Do tego błąd licznika, który zawsze (jeżeli masz fabryczny rozmiar kół) zawyża prędkość o ok. 10%.
Sam tak jeżdżę, że te 10 km zwykle dokładam.
Ale jak trafisz na napaleńców... :twisted:

Kiedyś były wytyczne, żeby przy pomiarze prędkości radarem uwzględniać 10% błąd. Ale to było w czasach kiedy radary stały na trójnogu, a ręczny K-15, to był szczyt techniki :lol:

Re: punkty karne

PostNapisane: środa, 7 kwietnia 2010, 22:30
przez Szumak
Radar jak każde narzędzie pomiarowe musi pokazywać prędkość faktyczną bo inaczej nie uzyskałby homologacji i nie zostałby dopuszczony do użytku. Bez tego każdy sąd podważyłby zasadność wytoczonej "piratowi" sprawy.
Innymi słowy jak jedzie się z prędkością 50kmph to radar wskazuje ~42kmph przy fabrycznych kołach.
O ile się nie mylę, to obecnie mogą się przyczepić do kierowcy, który przekroczy dozwoloną prędkość o 5kmph i fotoradary są chyba w ten sposób ustawiane (czyli na 55kmph prędkości faktycznej).

Re: punkty karne

PostNapisane: czwartek, 8 kwietnia 2010, 11:35
przez Lucass
Myślę, że to sprawa indywidualna jednostek. Jak gdzieś mają słabsze wynik,i to ustawiają na 5. Gdyby w Krakowie ustawiali na tak niską tolerancję, to nie miałby kto potem tylu kierowców obrobić :lol:
BTW znam pojedynczy przypadek rozprawy w sądzie z przekroczeniem na foto o 6 km/h.
Osobiście uważam to jednak za lekkie przegięcie.