Byłem i obejrzałem sobie dzisiaj nową Daćke Lodgy.
I jestem dość pozytywnie zaskoczony. Wiadomo, Dacia marka budżetowa i cudów na poziome Merca czy Reno  

 spodziewać się nie można, ale jak za taką kasę, samochód fajny, ładny ( ! ) i praktyczny. Oglądałem jakąś wersje za 60 koła, alufelgi, troche chromu - z zewnątrz, prezentuje się fajnie, i nie sprawia wrażenia ociężałej jak na zdjęciach. 
Wewnątrz ( a ono najważniejsze 

 ) pozytywnie zaskakuje przestrzeń i ... design 

 Fajna prosta, i funkcjonalna deska, plastyki na poziome obecnej generacji Kangoo, ładna faktura, w dotyku spoko, miękkie nie są 

 Przede wszystkim obsługa radia i ogrzewania jest w zasięgu ręki. Na plus fajny schowek na górze deski rozdzielczej, półeczki na drobniaki i długopis po stronie pasażera oraz kierowcy ( nad skrzynką bezpieczników ). 
Niestety, " in minus " zaliczyć można fotele. Są miękkie, tapicerka przyjemna w dotyku, ale o podparciu bocznym można zapomnieć, jest mniejsze niż w Skoczku I ;/ Dodatkowo brakuje podłokietnika, między fotelami jest brzydka, i kiepsko zagospodarowana dziura.
Dziwnie w rękach leży kierownica, jakaś taka cienka i ... no to nie to. 
Do 3. rzędu nie udało mi się dostać, jakoś zablokowały się oparcia, i nie dało się podnieść - pewnie i tak cudów tam nie ma 

I najlepsze na koniec - bagażnik. Jest ... duuuuży i ustawny. Jako fura do ciorania w firmie ( tutaj kłania się Dokker ) jest idealna. Kartony, grabie, do upchnięcia na luzie. Denerwuje tylko, nisko otwierana klapa - a mam 174 cm. wzrostu, i " jakoś " się zmieściłem  
 Otwierania klapy - jak w Astrze I, trzeba wcisnąć zamek -,-.
Samochód do polecenia ( z punktu widzenia funkcjonalności ), do sprawdzenia tylko właściwości jezdne 

P.S
Ostatni numer " Motor ", podaje cenę Dokkera na poziomie 29,900zł ( 1,6 benzyniak ).