Wymyłem dziś samochód. Świeci się pięknie. Pokazuję dziecku (2,5 roku), a ten schyla sie, pokazuje pod auto i krzyczy "bu" (tzn. brudne). No i jak tu z takim wytrzymać?
Nie ma co panowie, on już przepadł Dla pocieszenia dodam, że mi czasem wystarczy popatrzeć na takigo malucha i... Na szczęście u mnie proces jest powstrzymywany przez brak warunku koniecznego do zaistnienia malucha
Nie rozumiem waszych problemów z brudzeniem auta przez dzieci. Jak się je przypnie w foteliku to nic nie wybrudzą. Przynajmniej moje dwa ancymonki. Nawet szyby mam czyste. Kangurek ma sporo miejsca, więc dzieciom bardzo wygodnie się podróżuje.
Myslę tylko, że mógłby mieć bardziej pochylone opracie kanapy. To obecne nie jest idealne dla dużych fotelików (tych powyżej 18kg).