www.klubkangoo.pl

Zanim sie dzisiaj zapisałem do klubu przez pół roku czytałem posty jako obserwator i bardzo bardzo często miałem i nadal mam wrażenie że wielu klubowiczów troche przesadza z zachwytem nad kangoorem i często przypisuje mu cechy których nie ma, czasami bym wręcz rzekł nadprzyrodzone.Od razu sie wytłumacze że lubie kangoora (mam nawet 2) bo to dość sympatyczne autko mimo wielu wad jednak staram sie być obiektywny,dlatego dzielnie postanowiłem zostać lekką przeciwwagą dla ohów i ahów gdyż lekka samokrytyka nikomu jeszcze nie zaszkodziła a i osoby goszczące na forum i przyglądające sie naszym (troche to pompatyczne z mojej strony ) poczynaniom będą miały bardziej trzeżwe spojrzenie na nas i te samochody.Pewnie pare osób mnie zje no ale coż na tym forum mam szanse zostać męczennikiem

wiesz co, krytyka auta od nazwania forumowiczów: towrzystwem wzajemnej adoracji dzieli taka odległość jak stąd na księżyc.

nie mam nic przeciwko wymienianiu wad kangoorka, sama widzę kilka. ale skoro piszący tu ludzie się lubią, to po co wsadzać kij w mrowisko, rzucając coś w rodzaju - epitetu??

jedyne za co mogę cię zjeść na sniadanie to fakt, że poczułam sie obrażona twoim tytułem

[quote="Mona"]nie mam nic przeciwko wymienianiu wad kangoorka, sama widzę kilka. ale skoro piszący tu ludzie się lubią, to po co wsadzać kij w mrowisko, rzucając coś w rodzaju - epitetu??

Wiesz mona chyba mnie źłe zrozumiałaś, ja absolutnie nie mam nic przeciwko temu że forumowicze się lubią to bardzo dobrze ze panuje tu miła atmosfera,chodzi mi jednak o to że niektórzy podkreślem słowo niektórzy kangomaniacy przez te pół roku często swoimi zachwytami nad kangurkiem doprowadzali mnie do łez ze śmiechu.Jedni nadawali mu cechy których nie ma a inni co poniektórzy im gromko przytakiwali,wskutek czego robił sie efekt jak ja to nazywam -towarzystwa wzajemnej adoracji, co dla postronnego obserwatora może wydawać sie momentami żałosne,ponieważ przez kilka osób nagle wszyscy forumowicze zaczynają wyglądać jakby wogóle nie mieli pojęcia o kangorach, samochodach i o życiu,adyskutowali o tym jakby byli szpecami w tej dziedzinie. Wieć ja z postronnego obserwatora postanowiłem że zaczne brać czynny udział w rozmowie i tym kilku osobom spróbuje wyjaśnić jeśli temu sprostam że czasami też sie mylą co do spojrzenia na rzeczywistość.To tyle,a miłośc na forum niech kwitnie

Tym razem to ja nie chcę urazić, ale jeśli sądzisz, że tu są same dzieci które wierzą w to, że Kangoo to cud nad cudami, to dzięki za opinię. Może nazwa Cię zmyliła: czy jak powiem, że to FanKlub Kangoora to lepiej zrozumiesz co tu się dzieje? Za[pewne miałeś kiedyś tak, że dziewczyna kolegi Ci się nie podobała, ale kolega ją kochał To normalne. Wiemy co potrafią nasze auta, a że lubimy sobie przerysować pewne cechy - no cóż, rodzaj żartu, nie każdy musi to rozumieć. Jednak towarzystwo wzajemnej adoracji polega na czymś innym i jak pisze Mona - jest to obraźliwe. A! jeszcze jedna sprawa: my się rozumiemy dobrze, wiemy kiedy ktoś żartuje, a kiedy mówi serio, jest nam z tym dobrze i forum jest miejscem, gdzie możemy odreagować trochę życia, więc nie potrzebujemy kogoś, kto nam celowo przyjdzie popsuć całą zabawę. Jeśli naprawdę jedyne co masz zamiar tu robić to wbijać się w żarty sprowadzając nas na ziemię, to my nie chcemy, po prostu. Mam szczerą nadzieję, że jednak oprócz tego (skoro jesteś fachowcem) będziesz służył radą, a najlepiej, jakbyś wsadził w buty innych i pożartował z nami, po prostu.

Żuwik wybacz ale jesteś przewrażliwiony na swoim punkcie.Ja nie uważam że na forum są same dzieci ale uważam że jest garstka osób i Ty też sie do nich zaliczasz których opinie nie są przerysowane jak to ująłeś ale nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.Ja zapisałem sie do klububo jako posiadacz 2 torbaczy które bardzo lubie aczkolwiek patrze na nie okiem realisty chce sie podzielić pomysłami i radami na temat kangoora a także sam zaczerpnąć z tego klubowego źródła.ale kiedy widze że ta garstka niszczy kogoś bo ma odmienne zdanie lub mówi coś złego na temat torbacza to mnie to troche razi.Każdy ma prawo do krytyki i nikt nie może mu tego zabierać.A co do przykładu z dziewczyną kolegi to ok ale jesłi ta dziewczyna jest gruba i brzydka a kolega mi wmawia że jest cudowna i nadaje sie na modelke to mam prawo mu powiedzieć że sie myli a jego spojrzenie na real jest zamazane przez miłość.

Ciekawe jak się to wszystko skończy ,bardzo ciekawe

hehe no widzisz Mk ja sam nie wiem bo to sie dopiero zaczęło ale ja jestem przecież nowy i jako niesworne kangurzątko moge sobie troche pofolgować, a póki nikogo nie obrażam to chyba nie robie nic złego.Aczkowliek musze przyznać że poczynaniom zuwika przyglądam sie od dośc dawna i są one w moim skromnym odczuciu momentami bardzo dziwne.No ale coż

rajder napisał(a): postanowiłem zostać lekką przeciwwagą dla ohów i ahów gdyż lekka samokrytyka nikomu jeszcze nie zaszkodziła a i osoby goszczące na forum i przyglądające sie naszym (troche to pompatyczne z mojej strony ) poczynaniom będą miały bardziej trzeżwe spojrzenie na nas i te samochody.Pewnie pare osób mnie zje no ale coż na tym forum mam szanse zostać męczennikiem

I bardzo dobrze.
Potrzebne nam są również słowa krytyki - to mobilizuje. Jeżeli masz jakieś cenne uwagi co do wad naszych Kangoorków to bardzo chętnie ich wysłuchamy. Będziemy Ci bardzo wdzięczni jeżeli będziesz mógł jeszcze poradzić jak wady usunąć.
A jesli chodzi o to, że my bardzo lubimy nasze autka to chyba to Ci nie przeszkadza - prawda?
Bywam również na innych forach. Faktycznie, nasze jest nieco odmienne. Takie ugrzecznione, trochę przesłodzone, bez wulgaryzmów.
Chyba wszyscy przystali na tę formę rozrywki skoro się tu zapisali i biorą w niej udział. Jesteśmy trochę zakręceni. Szanujemy się nawzajem i szanujemy nasze autka.
Przyłacz się do nas. Jeśli chcesz wnieś coś nowego - to wal śmiało.

Ja też... Zaraz będzie, że próbuję zgładzić wszystkich, którzy wyszepczą złe słowo o Kangoo... Ale cóż ja to będę ciągnął, widzisz możesz mi zrobić psychoanalizę, wyprowadzić mnie na prostą ze skrajnego narcyzmu i kompleksu niższościo-wyższości, ale błagam, nie rób nam reformy w działaniu klubu. Chcemy pożartować - żartujemy. Ja Ci mówię, że owszem, przerysowujemy, a Ty mi, że JA nie przerysowuję (lecisz na mnie, dlatego się stawiam, pewnie stąd hasła o przewrażliwieniu) i skąd Ty to wiesz ja pytam. Skąd wiesz co ja myślę. Chcemy żartować i uważać, że kangoorki są najlepsze - ty chcesz krytykować. Piszesz, że masz prawo - no my też. Gdzie tu problem? Jest tu mała komplikacja, gdyż odpowiadam na posty w różnych tematach mając wciąż na uwadze, że jesteś osobą, która chce rozbić nasze towarzystwo wzajemnej adoracji. Nie jestem w stanie po tym być obiektywny wobec Twojej krytyki wszystkiego co się tu rusza, ze mną włącznie.

rajder napisał(a):Aczkowliek musze przyznać że poczynaniom zuwika przyglądam sie od dośc dawna i są one w moim skromnym odczuciu momentami bardzo dziwne...........

No cóż skoro wcześniej "podglądałeś" to wiesz,że zuwik jest egzemplarzem ze specjalnej, limitowanej serii (ale ta seria też miała lepsze i mniej dobre sztuki) myślę,że Nim to czasem trzeba potrząsnąć , atak na codzień to mu klakować i patrzeć z przuymrużeniem okA (No nie Grzegorz )