W niedzielę pogoda okazała się silniejsza od techniki i miernik wysiadł po krótkiej chwili... do tego ta bezwładność lcd na mrozie
Udało mi się sprawdzić, że jest problem z napięciem cewki, która jest zasilana po włączeniu zapłonu z tego samego przekaźnika co pompa paliwa. Impuls do cewki z komputera był, pompka paliwa działała.
Usterka była prosta do naprawy, ale nie przy -12st

Autko trafiło do fachowca, który przy okazji sprawdził i wyczyścił błędy z kompa i po 2 godzinkach kangur znowu skakał. I tak to jest jak się nie uskładało na garaż... trzeba płacić
