Kupię Amigę :))) ...poszukajcie w piwnicy

[skarb]

Ktos gral lub pamieta taka gre jak "Spekulant"

Coś mi to mówi.

Jednak bardziej mi utkwił w pamięci "Hamurabi" - jedna z pierwszych gier ekonomiczno-decyzyjnych.

Myślę, że pomimo tego iż grając w nią na Atari 130 XE miałem wtedy 12-14 lat mogę powiedzieć, że pewne proste zależności pokazane w tej grze wiele mnie nauczyły - trzymam się ich do dzisiaj i całkiem na tym dobrze wychodzę - Wizz chyba też

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć "dziękujemy Ci OMO" - a raczej HAMURABI !!!

Doskonale pamiętam także River Raid .

Zaczynałem od Atari 130 XE, potem doszedł Commodore 64, Amiga.

Wszystkie te kompy mam jeszcze - ale chcę aby spełniły się słowa mojego kumpla z tamtych czasów "my tu się podniecamy jakie to super a za 20 lat jakieś dziecko się będzie tym przy użyciu młotka bawiło"

[czubcia]

To ja wspomnę swoje pierwsze ZX81 to była tragedia. Potem Amiga 500 - dyskietki to było to. Służyła bardzo długo.
Programowanie w Logo - do dziś pamietam i jestem w stanie napisać programiki.
Potem już pierwszy pecet i zabawy Turbo Pascalem. Noce szły jedna po drugiej.
Powspominali komputery ?

To teraz pierwszy motor i pierwszy samochód.
Motorower Romet to było coś - ale na popych zawsze odpalił. Piękne i beztroskie czasy.

[bogdan02]

Romet z silnikiem Jawy - poobijana do krwi kostka - krótki i wredny starter
Na tym "piździku" poznałem moją obecną żonę

[MK]

A kto OGARA na kopa palił???? Tylko na pych.
Potem 10 dni stania i podpisywania listy kolejkowej na JAVE 350TS i dyskusje na temat wyższości JAVY nad etz-ą, lub odwrotnie. A w skrajnym kryzysie paliwowym dolewanie na każdy litr benzyny 0,3-0,5 litra ON i jazda tak aby silnik nie zgasł.

[bogdan02]

A kto OGARA na kopa palił???? Tylko na pych.
Potem 10 dni stania i podpisywania listy kolejkowej na JAVE 350TS i dyskusje na temat wyższości JAVY nad etz-ą, lub odwrotnie. A w skrajnym kryzysie paliwowym dolewanie na każdy litr benzyny 0,3-0,5 litra ON i jazda tak aby silnik nie zgasł.

Ale jak to tak Z laseczką na siodełku i na pych musiał z kopa zapalić
A od kiedy Jawa lepsza od MZ
Miał ktoś MZ Tropika Jak tak to jakie złamania U mnie nadgarstek, bark i 2 żebra
Jazda przez wieś i za zakrętem stał wóz konny, kto miał tropika ten wie co dalej

[reno]

A ja przygodę z motoryzacją zaczynałem od "Komarka" - jednego z pierwszych
zapalanego na kopniaka, w sprzedaży była ciągle wersja "na pedały"
Później to był już 126p z długo oczekiwanej przedpłaty , co za czasy....

[Masaccio]

Ja zaczynałem na motorowerze "pegaz" należącym do dziadka Własnego nigdy nie miałem, zawsze ciągnęło mnie bardziej do samochodów niż do jednośladów. Zamierzam zrobić w końcu prawko na motocykl i przygodę jednośladową wznowić
http://www.brzozuch.internetdsl.pl/jaco ... et700.html

[MK]

Ja miałem takiego, tylko 2-biegowego (przy kierownicy), model 750.
Średnio 1-2 razy w roku wymieniałem cewkę WN, bo dostawała przebicia.
Potem Rometa 3-biegowego, niestety wolniejszy i słabszy od Ogara, ale za to nie odmawiał posłuszeństwa jak się fest zagrzał.

[_ONE_]

No dobra ludziska... a kto do dnia dzisiejszego używa w domu krajowego sprzętu grającego

[Lucass]

W domu to mam jakieś mikro byleco marki bodaj Sony ale w garażu...
hmmm.... w garażu to mam dużą wieżę Diory, tą z wysuwaną kieszenią kaseciaka i Altony 80-tki. Kupiłem ją za jedną z pierwszych wypłat w 90-tym Czasem daję czadu
Do przeprowadzki w 2005 grały w domu. Niestety nowe mieszkanie własne ale ciasne