Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Off-topic: tematy związane z techniką

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez cadyx wtorek, 22 września 2009, 19:22

To i ja opiszę swój kurs i egzamin. Kurs robiłem w LOK-u w małym miasteczku w ok. Krakowa w 1981 r. Kurs zaczynał się w styczniu a egzamin w marcu. Jazdy były maluchami, w pierwszym któryś z kursantów załatwił skrzynię. Oczywiście trzeba było się na nie urywać ze szkoły i tak jak Lucass pisał wyjeździłem ok 2/3 godzin. Jeszcze lepsze były jazdy motocyklem. WSK 125 ze skrzywionym przednim zawieszeniem (po spotkaniu ze ścianą jednego z kursantów) sciągąjąca w jedną stronę i nauka na oblodzonym placyku posypanym piaskiem przy temp -10.
Natomiast egzamin to było zrobienie kółeczka po miasteczku (ok 2km) i żadnych manewrów na placyku oraz ósemka WSK-ą. a po dwóch tygodniach prawko w kieszeni.
1.2 16V 75KM 2007r. PACK czerwony + LPG
Obrazek
cadyx
Kangoorzątko
Kangoorzątko
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek, 24 lipca 2009, 20:28
Lokalizacja: ok Krakowa

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez AdiK wtorek, 22 września 2009, 19:26

Lucass napisał(a)::
Znam takich co na taki egzamin przyjechali... motorem :mrgreen:
:


Albo własnym samochodem :D :D
Pozdrawiam Adrian

Był KaleidoGwiezdnyPył 1.5dci75
Jest Peugeot 5008 2.0HDI
Avatar użytkownika
AdiK
Kangoomistrz 2009
Kangoomistrz 2009
 
Posty: 1033
Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 23:00
Lokalizacja: poszukiwana

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez MK środa, 23 września 2009, 10:20

Moje PJ to rocznik 1988.
Robiłem na obozie PO w Oświęcimiu w 3 tygodnie i było to miasto z największą wówczas liczbą rond w województwie bielskim.
Teoria to testy chyba po 25 pytań + 5 z motocykla.
Trafiłem na PF 126p gdzieś około rocznika 1980.
Instruktor zapytał, czy jeździłem – tak, to pokaż. Pachołki, parkowanie przodem, tyłem, bokiem, ruszanie z ręcznego – OK. Jedziemy na miasto. Oczywiście załatwiało się wszystkie sprawy instruktora, odwoziło do domu urzędniczki i jeździło do niego na czereśnie na działkę. Wyjeździłem z połowę jazd a reszta poszła na jazdy mniej pojętnej koleżanki, którą też szkoliłem na pachołkach, gdy instruktor drzemał na ławeczce w cieniu brzózki.
Egzamin zdawałem ostatni, trzeba było odwieźć tradycyjnie do domu 2 panie z biura LOK, więc …..nie starczyło miejsca dla……instruktora.
Motocykl to oczywiście WSK 125, ale wtedy zarówno jazdy, jak i egzamin były tylko NA PLACU BEZ WYJAZDU NA DROGĘ!!!!!
Pozdrowienia Marcin
CLIO 3 1,6 16v 128KM GORDINI 2012r. - LPG STAG
Kangoo II 1,5dCi 115KM PRIVILEGE+ TomTom Edition 31.XII.2010r. srebrny
Porzuciłem akordeon, a szkoda.
Focenie wciąga!!! Jestem szumofobem i maniakiem ostrości!!!
Nikon D7100 Nikon D50


CHEVROLET SPARK M300 LS 1,2 16v 85KM 2010r. - LPG STAG - BYŁ!!!!
Avatar użytkownika
MK
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 2004
Dołączył(a): poniedziałek, 24 maja 2004, 23:00
Lokalizacja: Cieszyn-Gród Trzech Braci

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez MZ_MZ niedziela, 27 września 2009, 21:17

Ja to podobnie jak Lucass. Czasy PRL/PF126, załatwianie spraw instruktora np. złoty pierścionek dla żony w innym mieści oddalonym o 40 km, czy powrót z instruktorem w stanie ...
Potem były kolejne kategorie C po 3 latach E (takie były wtedy przepisy).

Teraz chodzę na D i chyba tak myślę, że pierwszy raz w życiu załapie się na poprawkę. Autobus 12m długi i parkowanie w zatoce! Po mieście dużo osobówek, linie, krawężniki ... zacząłem zwracać uwagę na tych z MZK, naprawdę podziwiam panie prowadzące 14m jamnika. Ale to już nie egzamin i jak linia się zdarzy, nikt nie zwróci uwagi.
Co innego na egzaminie. Czas pokaże. :oops:
MZ
jest - Kangoo ...
był - Kangoo ...

Obrazek
Avatar użytkownika
MZ_MZ
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 457
Dołączył(a): wtorek, 19 września 2006, 23:00
Lokalizacja: Wielka Polska

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez nowicjusz wtorek, 23 marca 2010, 19:33

Ja dziś odebrałem swoje prawo jazdy i zrobiłem pierwszą w swoim, życiu jazdę swoim własnym samochodzikiem kangurkiem :D .

Dobrze, że kupiłem go jeszcze w trakcie nauki jazdy, bo nie wiem czy bym się nie rozmyślił i rzuciłbym te dalsze podchodzenie do egzaminów. Jak już był samochód to musiałem walczyć i się zmuszać, aby jednak zdać te prawko. Za trzecim razem mi się wreszcie udało, a ile stresu i nerwów się nabawiłem, to tylko ten wie, kto ostatnie robił prawko i odczuł to na własnej skórze.

Po prostu wszystko zależy od stresu - czy go opanujesz i od egzaminatora , któremu wcale w zasadzie nie zależy czy ty zdasz. Noga lewa, przy każdym podejściu na egzaminy mi latała, a w gębie robiło mi się sucho. Ten cały stres wynika nie z tego ,że nie umiesz jeździć, ale z tego, że nie masz wystarczająco dużo forsy i każdy oblany egzamin to dodatkowe koszty.

Prawda jest też taka, że cała ta szkoła jazdy, to Ciebie nauczyła tylko podstaw jazdy, ale tylko praktyka i doświadczenie może dopiero cię faktycznie wyszkolić. Jestem świadom, że jeszcze sporo godzin muszę wyjeździć, aby się poczuć pewnie za kierownicą, ale każdy przecież to przechodził więc taka to jest kolej rzeczy.

Jak to jest z tym zielonym listkiem , czy muszę go przyklejać, czy mogę sobie to odpuścić.
Pozdrawiam Bogusław
Bądź tak miły i miej trochę wyrozumiałości dla "nowicjusza" - każdy kiedyś był na samym początku. Kangoo1.9D 1999 r.
Avatar użytkownika
nowicjusz
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek, 29 grudnia 2009, 17:05
Lokalizacja: Sławno

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez Marek_Bielsko wtorek, 23 marca 2010, 19:49

Nie trzeba tego listka.
Marek_Bielsko
Antykangoorowicz
Antykangoorowicz
 
Posty: 2019
Dołączył(a): niedziela, 2 listopada 2008, 13:20
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez Jacoob wtorek, 23 marca 2010, 22:41

Ale możesz teraz sobie już przykleić taką fajną żółtą naklejkę :)

(patrz lewy górny róg forum) :)
Kangoo 1.5 DCI Expression, diesel, 2002r. 116000km
Jacoob
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 176
Dołączył(a): poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez Masaccio wtorek, 23 marca 2010, 22:44

No nie wiem, będą na niego trąbić i się zestesuje ;)
Avatar użytkownika
Masaccio
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 3842
Dołączył(a): sobota, 11 marca 2006, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez nowicjusz środa, 24 marca 2010, 07:26

Jeszcze nie za bardzo znam tych nawyków kierowcy. Jak wczoraj jeździłem, to nap na skrzyżowaniu chciałem skręcić w lewo na drogę z pierwszeństwem przejazdu, ale inny kierowca jadąc z prawej strony drogą z pierwszeństwem stanął, choć miał pierwszeństwo, aby wjechać w moją drogę na której byłem. Dobrze, że kolega był ze mną i podpowiedział mi, że on mnie przepuszcza bo widocznie ciężko by mu było się zmieścić wjeżdżając w drogę. Ja jak bym jechał sam to bym czekał i nie wiedziałbym o co mu chodzi.

Drugi przypadek to jechałem za samochodem , a ten samochód się zatrzymał przed jakimś wjazdem. Czekam i czekam z naprzeciwka samochody przejeżdżają , a on stoi, więc migam kierunkiem aby go wyminąć, a tu z tego wjazdu wyskakuje mi samochód i wjeżdża na mnie. Nic nie było widać za tym winklem. I takie to były moje pierwsze doświadczenia w pierwszej mojej jeździe po odebraniu prawka. Wszystko się dobrze skończyło bo samochód ten musiał wjechać na chodnik i jakoś mnie ominął.
Pozdrawiam Bogusław
Bądź tak miły i miej trochę wyrozumiałości dla "nowicjusza" - każdy kiedyś był na samym początku. Kangoo1.9D 1999 r.
Avatar użytkownika
nowicjusz
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek, 29 grudnia 2009, 17:05
Lokalizacja: Sławno

Re: Egzaminy na prawo jazdy - wrażenia

Postprzez MZ_MZ piątek, 26 marca 2010, 13:25

Przepisy jak zawsze w szagółowych/wyjatkowych wypadkach sie nie sprawdzają. Zawsze tez potrzeba zdrowego rozsądku.

Z drugiej strony jak patrzę na umiejętności kierowców i brak szacunku do przepisów to ...
Kobieta cofając na parkingu, cofnęła w drugi samochód i tak się wystraszyła, że pusciła jeszcze bardziej sprzegło - tj. docisnęła tamtem samochód! Innym razem cofając cafała przez cały 2m chodnik, zatrzymał sie dopiero na krzakach za chodnikem!

Zgroza.
MZ
jest - Kangoo ...
był - Kangoo ...

Obrazek
Avatar użytkownika
MZ_MZ
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 457
Dołączył(a): wtorek, 19 września 2006, 23:00
Lokalizacja: Wielka Polska

Poprzednia strona

Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości