Czy umiesz jeździć - ankieta!

[jon104]

Tiaaak. O kobietach za kierownica nie będę się rozpisywał. Pogląd mam ustalony, ale jest mój i tyle.
Natomiast z coraz większym przerażeniem obserwuję poczynania panów o zupełnie już siwych włosach i chociaż mnie do tego stanu (gdybym miał włosy ) mniej latek brakuje niż do młodości durnej i chmurnej to jednak na ten rodzaj "drivers'ów" bacznie zwracam uwagę.
Kiedys sprawa prostsza była, albo berecik z antenką albo kapelusz, a teraz autka lepsze ogrzewanie mają i nijak się po nakryciu głowy nie połapiesz. Brak zdecydowania, prędkość dopuszczalna minus 20 km/h, nieprzewidywalne manewry, skret w prawo z lewego pasa (i odwrotnie) to tylko nieliczne przykłady typowych zachowań tych panów Oczywiście bez uogólnień

[zuwik]

Mój dziadek: jedzie do skrzyżowania T, droga prosto główna, on będzie skręcał w lewo w podporządkowaną (czyli musi przeciąć pas). Z przeciwka jedzie auto, które ewidentnie ma pierwszeństwo. Dziadek bez zastanowienia ciach facetowi przed nosem. Zdezorientowany pytam dziadka czemu się nie zatrzymał. Dziadek na to: "No przecież mnie widział"... Myślę, że komentarz historii jest zbędny

[yasak]

Bardzo niebezpieczne są reklamy bielizny damskiej na dużych bilbordach. Uważam się za niezłego kierowcę, ale również uwielbiam kupować dla żony bieliznę i nadziałbym się oststnio na samochód przedemną właśnie z powodu pięknej pani w pięknej bieliżnie. Jednym słowem reklamy są niebezpieczne.

Pozdrawiam Yasak
Blue Privilege 1,2 16V

[Mona]

Ha,ha,ha,ha Oj z tym dyszlem to dobre. Uśmiałem się jak pszczoła. A jeśli chodzi o kobiety za kierownicą to muszę tu trochę pokadzić mojej. Na trasie prowadzi autko znakomicie,buców ma w pogardzie, gorzej jest (niestety) z parkowaniem tyłem . Pierwsza poważniejsza rysa na naszym Kangoorku. Wgniotka na drzwiach i nadtłuczony migacz. A wszystko to na wysokości metr trzydzieści.Tylko kobieta tak potrafi. No i nie zauważa pozdrawiających Ją forumowiczów w swoich maszynach.

oszszsz, to zmrol jeden! obsmarował mnie, potwarz!

wcisnęlam, bo była dachówka na murku na wysokości 130! nikt by nie zauważył

znajomy miał stłukę - jechal za ciągnikiem. ciągnik dał kierunkowskaz, że w prawo skręci. znajomy zaczał manewr wyprzedzania, a ciągnik - szust! w lewo odbił, wprost na znajomego.

wychodzi ten nasz znajomy wkur... do pana z ciągnika, i pyta w te słowa: coś pan???!!! pokazujesz, że skręcasz w prawo, a odbijasz w lewo???!!!

a pan z ciągnika: paaanie, ja mam kierunkowskazy zepsute. ja pokazuję, że W OGÓLE SKRĘCAM!!!!!!!!!

zabić

[Alberciak]

To pewnie jak dodawał gazu to zapalały mu się swiatła stopu

[Rafal]

a mi sie przypomnialo jak kiedys ( bylem jeszcze maly) tato wiozl nas po autostradzie gdzies na poludniu pl az tu nagle (byl wieczor) furmanka jedzie w poprzek drogi. Rolnik wydziobal sobie dziur w plocie i jezdzil na skroty. Panika,pisk opon, a on spokojnie podniosl reke dajac znak zebysmy sie zatrzmali bo on przejezdza... Nie wiem jaki jest lostego czlowieka, ale napewno jest zal mi tego konia ktory ciagnal furmanke...

[sw]

NAwiążę do wątku CB. Tekst na A-4:
"koledzy zwolnijcie trochę, bo jeden z naszych rozmarował jakiegoś gościa na asfalcie i teraz federalni kierują ruchem".

[kiler]

Według mnie nie można mówić że kobiety nie potrafią jeździć. Znam kilka dziewczyn które bardzo dobrze jeżdżą samochodami.
Zachowanie kierowcy na drodze zależy od umiejętności a nie od płci i wieku.
Głupota i bezmyślność są niebezpieczne. Jak ktoś ma mocne nerwy to niech zajrzy sobie na pewną inetrenetową stronę i zobaczy do czego ludzie są zdolni.


http://www.szakall1.webpark.pl/

[Rafal]

Ja juz kiedys mowilem i to wszystko sie zgadza, z prawdopodobienstwa wynika ze "on" sami sie wyeliminuja.... Pozatym kierowca chyba mial zaburzonyinstynk samozachowawczy... 250 km/h ?? Ciekawe czy jakby bylo z gorki to mialby na liczniku 300???

[Mona]

większość (ale niestety nie wszyscy) takich kierowców eliminuje się sami - normalnie coroczna nagroda Darwina powinna do jednego z nich trafiać - tak jak ci chłopcy, co sie ostatnio w kanale siekierkowskim utopili - sprawdzali się na łuku - rozpędzeni do 180 km/h brawo!

jakiś czas temu na Al.Wilanowskiej gość się zabił, bo jechał z synem (ten całe szczęście przeżył), 160km/h - brawo!

takie przykłady praktycznie słyszy się codziennie. szkoda, że często cierpią w takich przypadkach inni "użytkownicy".