Zanim wyjedziesz ...

Off-topic: tematy związane z techniką

Zanim wyjedziesz ...

Postprzez metmac czwartek, 19 sierpnia 2010, 15:36

W tym wątku chciałbym aby każdy w miare swoich doświadczeń, opisał jakie problemy mogą się przydażyć w trasie, ewentualnie co sprawdzić przed wyjazdem, co wymienić itp. Każdy zapewne wie co trzeba zrobić, ale małe podsumowanie nie będzie szkodziło, a nawet może polepszyć sytuacje (o czymś zawsze możemy zapomnieć). No to chyba zaczne.
Pierwsze co warto sprawdzić to oczywiście stan płynów. Zakładając że auto śmiga jak żyletka, sprwdźmy zawsze stan płynu hamulcowego, oleju, płynu chłodniczego. Kolejnym moim krokiem byłoby sprawdzenie instalacji, to jest : czy nie ma jakiś luzów przy przewodach, wycieków, czy przewody nie latają mi nad ziemią. Jest to o tyle zasadne, gdyż w moim przypadku już raz puściło mocowane przewodów. Kolejnym krokiem jest stan ogumienia. Ocene jego można wykonać "na oko". Niekiedy zdarza się że w danym państwie panują inne zasady i normy i możemy się nieźle zdziwić, więc dbajmy o optymalne zachowanie opony. Ważne w trase jest również ciśnienie opon. Jazda samochodem w pełni obciążonym, jak też holowanie przyczepy wymagają zwiększenia ciśnienia w kołach. Nie trzeba sięgać po instrukcję obsługi – zalecane wartości można zwykle znaleźć na tabliczce umieszczonej na nadwoziu. Najczęściej podane są tam wartości dla pojazdu z dwójką pasażerów oraz w pełni obciążonego, a niekiedy również dla różnych rozmiarów ogumienia. Gdy ciśnienie jest za małe

1. Wyraźnie pogarsza się precyzja kierowania samochodem, przez co rośnie ryzyko wypadku.
2. Wzrastają opory toczenia kół po jezdni, co zwiększa zużycie paliwa i emisję substancji szkodliwych.
3. Elementy konstrukcyjne opony podlegają większym odkształceniom, co przyspiesza zużycie ogumienia.
4. Na mokrej nawierzchni wyraźnie rośnie podatność na aquaplaning.
5. Większe jest ryzyko uszkodzenia obręczy po wjechaniu w dziurę w jezdni lub najechaniu na krawężnik, gdyż opona jest bardziej miękka.
6. W ekstremalnych sytuacjach podczas pokonywania zakrętu może dojść do zsunięcia się opony z obręczy.
7. Komfort jazdy nieco rośnie, za to (w autach bez wspomagania) więcej siły wymagają manewry. Wzrasta również tempo zużycia przekładni kierowniczej.

Tekst ten skopiowałem ze strony autoporadnik.pl .

http://www.oponeo.pl/narzedzia/121/3/10 ... ngoo.htmlx
Link ten prowadzi do tabel z wymienionymi ciśnieniami opon, niestety są one na podstawie danych firmy Continental.

Na kilka dni przed wyjazdem polecałbym przeczyszczenie dolnej płyty pod silnikiem, oraz samego silnika(od spodu oczwyście), w ten sposób zminimalizujemy ryzyko przeoczenia jakiegoś wycieku.

Kolejną ważna sprawą są hamulce. Niestety to jest duży koszt, ale zawsze lepiej sprawdzić ich stan i wtedy podjąć decyzje, czy starczą jeszcze, czy lepiej wymienić. Osobiście postarałbym się o "załatwienie" nawet używanych, będących w lepszym stanie. Stan hamulców też można ocenić wzrokowo.

http://www.auto-swiat.pl/wydania,Jak-un ... 803,1.html
Bardzo ładnie opisane problemy, oraz objawy jakie towarzyszą niesprawnym hamulcom.

Kolejna rzecz, to zbieżność bądź jak kto woli, geometria kół.
http://www.motofakty.pl/artykul/geometria_kol_2.html
http://www.oponeo.pl/artykuly/v/182/131 ... azdu.htmlx
Linki do stron, z informacjami czym objawia się zła zbieżność, czym to grozi.
http://renault.auto.com.pl/forum/viewto ... 5431ef8592
To jest link do dyskusji z innego forum na temat sposobów ustawienia zbieżności/geometrii kół. Niestety nie mogłem znaleść żadnej tabeli z wartościami dla naszych aut. Jednak ja bym radził udać się do zakładu, i mieć pewność że czegoś po drodze nie sparzyłem ;-)

Wymieniłem tu te podstawowe rzeczy do oględzin, zapewne wielu z Was o tym wie, ale zawsze coś można przeoczyć zapomnieć. Proszę również i Was o dodawanie różnych innych elementów, które warto sprawdzić, oraz które zapewnia mniejsze ryzyko awarii czy innych problemów.
metmac
 

...i jeżeli chcesz wrócić

Postprzez Lucass czwartek, 19 sierpnia 2010, 16:27

metmac napisał(a):Kolejną ważna sprawą są hamulce. Niestety to jest duży koszt, ale zawsze lepiej sprawdzić ich stan i wtedy podjąć decyzje, czy starczą jeszcze, czy lepiej wymienić. Osobiście postarałbym się o "załatwienie" nawet używanych, będących w lepszym stanie. Stan hamulców też można ocenić wzrokowo.
Osobiście odradzałbym Ci ze szczerego serca wkładanie używanych hamulców. Mniemam, że chodzi ci o tarcze lub klocki. Tych elementów nie należy wkładać używanych, chyba, że z superpewnego źródła. Najlepiej z innego własnego samochodu. I to wyłącznie kompletami - czyli konkretną tarczę z dokładnie tymi samymi klockami uwzględniając stronę ich umieszczenia (wew/zew) W przeciwnym razie mógłbyś się srodze zdziwić przy pierwszym hamowaniu, gdy okazałoby się, że z prędkości 40 km/h masz drogę hamowania 120 m. Klocki nie ułożone do powierzchni danej tarczy, a wręcz ułożone do innej powierzchni, nie hamują.
Wzrokowo to można ocenić stan płynu w zbiorniczku. Grubość tarcz mierzy się np suwmiarką, bo nie każdy ma śrubę mikrometryczną, a klocki możesz ocenić po ich wyjęciu, chyba, że są naprawdę mało zużyte. Przy okazji można je wyczyścić z pyłu i przesmarować w odpowiednich miejscach.

Widzę, że masz chęci ale proszę zastanów się zanim coś napiszesz. Inni też to czytają. Jeszcze ktoś posłucha Twojej rady...
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez metmac czwartek, 19 sierpnia 2010, 16:35

Z tym "ocenić wzrokowo" chodziło o wielkość okładziny.
Tych elementów nie należy wkładać używanych, chyba, że z superpewnego źródła. Najlepiej z innego własnego samochodu. I to wyłącznie kompletami - czyli konkretną tarczę z dokładnie tymi samymi klockami uwzględniając stronę ich umieszczenia (wew/zew)

No tutaj fakt, nie zaznaczyłem tego, aczkolwiek miałem na myśli. Po za tym jest utarta taka pewna opinia, żeby przy drugiej wymianie klocków zmienić i tarcze (przyjmując że przy pierwszej wymianie tarcza była wporządku). Ma to pewnie znaczenie względem tego co napisałeś:
Klocki nie ułożone do powierzchni danej tarczy, a wręcz ułożone do innej powierzchni, nie hamują.
metmac
 

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez Lucass czwartek, 19 sierpnia 2010, 17:07

Mając na uwadze innych, którzy być może kiedyś przeczytają powyższy wątek, pozwolę sobie zapolemizować z kolegi opinią na temat, jak to kolega ładnie ujął, "utartej opinii".
Otóż zużycie tarcz jest funkcją rodzaju zastosowanych okładzin klocków. Jeżeli zastosujemy miękką okładzinę, stosowaną najczęściej w hamulcach wyczynowych, ale i w wyższego sortu klockach, że tak to ujmę, ogólnodostępnych, to klocki te będą co prawda zużywały się szybciej, ale tarcze wolniej. A zatem może się zdarzyć, że tarcza wytrzyma trzy, a w skrajnych, ale notowanych w annałach wypadkach, nawet cztery komplety klocków. Nie bez znaczenia wydaję się być fakt, iż skuteczność hamowania takim zestawem hamulcowym wzrasta kolosalnie w stosunku do zestawu standardowego. Oczywiście znaczenie ma tu również rodzaj zastosowanych tarcz. To miękkich klocków zaleca się bowiem stosowanie tarcz zapewniających skuteczne odprowadzanie gazów i pyłu powstałego w wyniku działania sił tarcia występujących pomiędzy klockiem, a tarczą. Doskonałym rozwiązaniem są tu tarcze nawiercane bądź nacinane.
Wracając do głównego wątku naszej polemiki, pozwolę sobie stwierdzić, iż zastosowanie zbyt twardej okładziny klocka do tej samej tarczy, może spowodować nie tylko zbyt szybkie zużycie tarczy polegające na jej przegrzaniu i wykrzywieniu, co z kolei nie pozwoli na spełnienie warunku wstępnego - współdziałania jednej tarczy z dwoma kompletami klocków - ale będzie przyczyną rażącego spadku skuteczności układu hamulcowego.
Jak więc zostało powyżej udowodnione wszelkie "utarte opinie" mogą mieć zastosowanie jedynie w teorii i jako takie można je wsadzić...

A teraz przepraszam, ale oddalę się w celu posprzątania mieszkania albowiem spodziewam się jutro gości.
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez metmac czwartek, 19 sierpnia 2010, 17:18

To jest fakt, ale również "utarte opinie" nie sa wieczne. Większość opinii motorozycajnych, z jakimi możemy się spotkać są to opinie, które powstały na starszym sprzęcie. Do niedawna ni mieliśmy takiego wyboru sprzętu oraz części, z tąd też taka a nie inna ta opinia. Czasy się zmieniają, na rynku pojawia się coraz więcej części, które mogą posłużyc do coraz to urozmaitszych połączeń, i co za tym idzie, różnych charakterystyk. Pięknym przykładem jest utarta opinia o samochodach francuskich. każdy z Was ją zna, ale prawde mówiąc ni w ząb pasuje do obecnych czasów. Jednak taka rola jest tej biednej "utartej opinii". Swoją drogą, wracając do sprzętu, jak już podkreśliłem że jest teraz tego dużo, i mamy ogormny wybór, sami musimy zadecydować co bardziej się dla nas opłaca. Naszczęście owego sprzętu jest na tyle dużo, że nie ma opcji by nie dojść do pewnego kompromisu, np. cena-trwałość, czy jakiego kolwiek innego.

Jak widać wątek jest na temat tego, co sprawdzić przed trasą, a nie o opiniach o francuskiej motoryzacji, czy podobnych. Proszę więc nie śmiecić. /MOD

Powracając do pierwotnego tematu, dołączam link do strony, na której znajdziemy główne przepisy obowiązujące w innych krajach, oraz jakie dokumenty są nam potrzebne.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/samo ... _2073.html

Przed wyjazdem polecałbym sprawdzić również czy mamy wszystkie wymagane elementy, tj. apteczka z pełnym wyposażeniem
, trójkąt, kamizelka i oczywiście gaśnica. W sprawie apteczki, u nas jest ona teoretycznie nie wymagana, jednak ja polecam ją mieć bo nieraz jeździliśmy z bratem w większe trasy, i przy każdej kontroli mieliśmy mase straconego czasu właśnie przez to że nie mieliśmy apteczki (poprostu zaczynają szukać czegoś do czego mogą się wtedy przyczepić). Jeżeli chodzi o gaśnice, bardzo ważna jest kwestia daty przydatności. Gaśnica po terminie, możę być powodem niepotrzebnych nieprzyjemności.
Zacytuję tu tekst ze strony producenta i serwisanta gaśnic by przybliżyć wam ta kwestie:
zw. gaśnica samochodowa (czyli najczęściej gaśnica proszkowa z zawartością 1 lub 2 kg proszku) a także każda inna gaśnica - powinna przejść pierwszy przegląd techniczny (potocznie określany jako legalizacja) nie później niż 1 rok od daty produkcji, który nie zawsze jest zgodny z datą, np. nabycia pojazdu. Koszt przedłużenia ważności - legalizacji to 5-7 zł. i trwa to zazwyczaj kilka minut. Następny i każdy kolejny przegląd (lub jak kto woli - legalizacja) gaśnicy powinien być dokonywany przynajmniej raz na rok. Gaśnicę samochodową sprzed 10 lat albo bez certyfikatu dopuszczenia - należy wymienić na nową, najlepiej z proszkiem ABC

oraz konsekwencje jakie mogą nas czekać gdy nie spełnimy wrunków:
Do niedawna policjanci patrzyli przez palce na brak kontrolki gaśnicy i polscy kierowcy wozili często atrapy gaśnic, które mogły posłużyć jedynie zamiast blokady pod koło lub jako narzędzie do walki wręcz. Obecnie mandat za brak ważności przeglądu technicznego (legalizacji) gaśnicy przy kontroli drogowej może być potraktowany tak, jak brak gaśnicy i kosztować do 200 zł. Jest to całkowicie uzasadnione albowiem tam, gdzie przepisy wymagają zastosowania sprzętu gaśniczego (w tym przypadku w samochodzie) przepisy także zobowiązują do poddawania gaśnic przeglądom technicznym (nie rzadziej niż raz w roku - zgodnie z § 3. 3. Rozp. MSWiA z dnia 21 kwietnia 2006 r. Dz.U. Nr 80, poz. 563 z dn. 11.05.2006 r.)

Jeżeli chodzi o mandat wyżej wymieniony, to jego cena jest w tym momencie znaczcie droższa(tak myślę). Niestety nie znalazłem ani konkretnego potwierdzenia, ani konkretnej ceny, na forach można ujrzeć ceny od 100 - do nawet 350 zł.


Połączono posty. /MOD
metmac
 

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez michalxtreme czwartek, 19 sierpnia 2010, 18:29

Ludzie proszę przeczytajcie tylko to:


Przepisy ruchu drogowego, nawet w krajach należących do Unii Europejskiej, nadal są zróżnicowane. Podobnie rzecz ma się z obowiązkowym wyposażeniem samochodu.

W krajach byłego bloku wschodniego nadal trzeba wozić ze sobą gaśnicę, w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii wystarczy trójkąt ostrzegawczy, a w Chorwacji potrzebne są aż dwa trójkąty. Najwięcej wymagań mają Słowacy - w ich kraju w samochodzie musi się znaleźć sporo akcesoriów i pół apteki.

Kierowcy słabo znają przepisy dotyczące obowiązkowego wyposażenia samochodów. Wielu z nich nie wie nawet, co jest wymagane w Polsce, a co dopiero za granicą. W Polsce obowiązkowe wyposażenie, to jedynie trójkąt ostrzegawczy i gaśnica, koniecznie legalizowana (raz w roku). Na zachodzie Europy raczej nikt nie będzie od nas wymagać gaśnicy - jak wiadomo, te samochodowe są na tyle mało skuteczne, że chyba tylko ustawodawca wie, po co musimy je w Polsce wozić. Podobne do naszych wymogi dotyczące gaśnic obowiązują w krajach bałtyckich, a także np. na Ukrainie.

Do zdecydowanie lepszych pomysłów należy wymóg posiadania przez kierowcę i pasażerów kamizelek odblaskowych. Koszt ich zakupu jest niewielki, a sens tego przepisu wydaje się oczywisty, zwłaszcza w krajach o gęstej sieci autostrad. Wieczorem czy w nocy takie kamizelki już wielu osobom uratowały życie. Od stycznia tego roku do coraz dłuższej listy krajów, w których trzeba je ze sobą wozić, dołączyły Węgry. Wcześniej taki wymóg wprowadzono w Austrii, Finlandii, Hiszpanii, Portugalii, Chorwacji, Czechach, we Włoszech i na Słowacji.

Są kraje (Szwajcaria, Wielka Brytania), w których właściwie wystarczy mieć trójkąt ostrzegawczy. Są i ich skrajne przeciwieństwa. Lista obowiązkowego wyposażenia auta przemierzającego Słowację niejed- nego kierowcę przyprawi o ból głowy. Wybierając się na urlop np. w słowackie Tatry, musimy pamiętać o zabraniu zapasowych bezpieczników, żarówek oraz koła, podnośnika, kluczy do kół, linki holowniczej, kamizelki odblaskowej, trójkąta ostrzegawczego i apteczki. Zawartość tej ostatniej ma jednak niewiele wspólnego z tym, co możemy kupić na stacjach benzynowych. Lepiej z dokładną listą od razu udać się do apteki. Będziemy bowiem potrzebować nie tylko zwykłych plastrów, opatrunków, folii izotermicznej czy gumowych rękawiczek. Specyfikacja określa także liczbę agrafek, dokładne wymiary plastrów opatrunkowych, opaski elastycznej czy foliowej chusty. Niestety, tej szczegółowej listy nie można zlekceważyć - bo słowacka policja w jej egzekwowaniu jest bezwzględna.

W wielu krajach (jak Słowenia, Czechy, Słowacja, Chorwacja) nadal obowiązuje wymóg posiadania kompletu zapasowych żarówek. To sensowne pod warunkiem, że w naszym aucie możliwa jest samodzielna wymiana żarówki. Niestety, coraz więcej modeli aut wymaga w takim celu wizyty w serwisie.

Warto wiedzieć

W apteczce powinny znajdować się lateksowe rękawiczki, maseczka lub rurka z filtrem do sztucznego oddychania, koc termoizolacyjny, chusta z płótna lub bawełny, środki opatrunkowe oraz nożyczki. Trójkąt ostrzegawczy w przypadku postoju na autostradzie należy ustawić w odległości ok. 100 m za samochodem; poza obszarem zabudowanym od 30 do 50 m, a na obszarze zabudowanym praktycznie tuż za pojazdem lub na nim na wysokości nie większej niż
1 m. W warunkach bardzo złej widoczności (np. mgła, śnieżyca) warto ustawić trójkąt w większej odległości od samochodu. Linka holownicza powinna być specjalnie oznakowana biało-czerwonymi pasami albo żółtą lub czerwoną chorągiewką.


W porównaniu z resztą Europy w Polsce obowiązkowe wyposażenie jest raczej ubogie - to tylko trójkąt ostrzegawczy i gaśnica. Na Zachodzie karierę robią kamizelki odblaskowe. U nas muszą je posiadać tylko kierowcy ciężarówek przewożących niebezpieczne materiały. Takie kamizelki kosztują zaledwie kilka złotych, a w razie awarii niejednemu kierowcy mogą uratować życie. Mimo braku takiego obowiązku warto więc wozić je w aucie, oczywiście w kabinie, a nie w bagażniku.

A co do mandatu to bzdurą jest jaka kolwiek kwota. Zostało to wykroczenie zdjęte z taryfikatora mandatów 07.01.2010 r. i znajduje się jedynie w kodeksie wykroczeń czyli standard 20-500 zł.
Renault Kangoo 1,4 RT + całe mnóstwo "hand made" - zwierz to mój pupil !! Dbam jak mogę !! :-D
Avatar użytkownika
michalxtreme
Kangoexpert(em się nie czuję!)
Kangoexpert(em się nie czuję!)
 
Posty: 661
Dołączył(a): czwartek, 17 września 2009, 18:53
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez metmac czwartek, 19 sierpnia 2010, 18:57

Gdy wybieramy się za granice, potrzebne są również niekiedy inne papierki.

Podczas pobytu na terytorium innego państwa strefy Schengen powinniśmy posiadać ważny dokument potwierdzający naszą tożsamość - paszport lub dowód osobisty (nie wystarczą prawo jazdy, legitymacja studencka czy szkolna). Warto tu zauważyć jednak, że strefa Schengen nie obejmuje obecnie wszystkich państw wchodzących w skład Unii Europejskiej. Krajowy dokument prawa jazdy uprawnia do prowadzenia pojazdu w zdecydowanej większości państw europejskich (w Albanii międzynarodowe) i zachowuje ważność do daty określonej w dokumencie lub przepisami krajowymi. Jeśli wyjeżdżamy samochodem pożyczonym powinniśmy posiadać pełnomocnictwo na jego używanie za granicą. Sprawdzić też należy, w których krajach obowiązują winietki opłat drogowych uprawniające do jazdy po autostradach. Spore zmiany zaszły odnośnie ubezpieczenia OC pojazdów. Zielona karta nie jest potrzebna w następujących krajach: państwa Unii Europejskiej, Norwegia, Islandia, Liechtenstein, Szwajcaria, Chorwacja. Ponadto nie będzie ona wymagana przy wjeździe na obszar Wysp Normandzkich, wyspy Man, Gibraltaru, Wysp Owczych, Monako i San Marino. Wystarczy posiadać polskie tablice rejestracyjne, co powinno informować, iż posiadacz auta ma ważne ubezpieczenie OC. Podobnie jednak jak w przypadku paszportów, jeśli posiadamy zieloną kartę, np. dostaliśmy ją w pakiecie u naszego ubezpieczyciela, to powinniśmy wziąć ją ze sobą.

To chyba wystarczająco dużo informacji na temat wyposażenia obowiązkowego oraz dokumentów potrzebnych przy wyjazdach za granice naszego państwa. Chciałbym dodać coś ze spraw technicznych. Warto sprawdzić stan akumulatora. Sprawdźmy więc czy akumulator nie tendencji to samorozładowania, czy przewód masowy jest dobrze dokręcony.

A co do mandatu to jak najbardziej możesz mieć racje, ja nie znalazłem nic sensownego.

§19 REGULAMINU
Użytkowników forum obowiązuje szeroko pojęta Netykieta.
10. Pamiętaj o przestrzeganiu praw autorskich.

Jeżeli tekst po prostu kopiujesz, to podaj przynajmniej źródło (admin/mod)
http://www.motoekspert.mojeauto.pl/cms/?id=135
metmac
 

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez michalxtreme czwartek, 19 sierpnia 2010, 19:01

Proszę nie wprowadzaj w błąd czytelników.Owszem można mieć inne dokumenty ale prawo jazdy fachowo nazywane dokumentem uprawniającym do kierowania pojazdami jest też dokumentem stwierdzającym i potwierdzającym naszą tożsamość i jest wystarczające na całym terenie Schengen gdyż posiada wszelkie nie zbędne informacje potrzebne w celu zidentyfikowania człowieka.
Renault Kangoo 1,4 RT + całe mnóstwo "hand made" - zwierz to mój pupil !! Dbam jak mogę !! :-D
Avatar użytkownika
michalxtreme
Kangoexpert(em się nie czuję!)
Kangoexpert(em się nie czuję!)
 
Posty: 661
Dołączył(a): czwartek, 17 września 2009, 18:53
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez metmac czwartek, 19 sierpnia 2010, 19:15

Odbierając w czerwcu bieżacego roku paszport, razem z bratem, został poinformowany (mój brat) że wybierając się poza granice Polski powinien mieć ze sobą nie tylko prawo jazdy i dowód osobisty, ale również i owy paszport. To pomaga w uniknięciu niepotrzebnego zamętu i straty czasu oraz nerwów. Więc myśle że paszport, dowód, prawo jazdy to taki mały niezbędnik "wygodnego turysty". Swoją drogą dam przykład z życia wzięty. We francji 2008 roku zostaliśmy zatrzymani przez patrol. Policjant jednak wymagał nie tylko wtedy mojego dowodu (jeszcze wtedy tymczasowego ;-)) ale i paszportu. Unikneliśmy naszczęście konsekwencji.
metmac
 

Re: Zanim wyjedziesz ...

Postprzez michalxtreme czwartek, 19 sierpnia 2010, 19:20

Może i tak ale nie jest to obowiązkowe i żadnego zamętu nie wprowadza.By potwierdzić dane tożsamości osoby wystarczają imię nazwisko i dana urodzenia.Reszta do ustalenia w systemach informacyjnych w 2 minuty.
Renault Kangoo 1,4 RT + całe mnóstwo "hand made" - zwierz to mój pupil !! Dbam jak mogę !! :-D
Avatar użytkownika
michalxtreme
Kangoexpert(em się nie czuję!)
Kangoexpert(em się nie czuję!)
 
Posty: 661
Dołączył(a): czwartek, 17 września 2009, 18:53
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Następna strona

Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości