Strona 1 z 3

Na temat sprzedaży paliw słów kilka

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2011, 12:25
przez Podmiejski
To ja tu wtrącę przy okazji swoją teorię odnośnie stacji "sprawdzonych".
Zaczeło sie dawno temu bo mój stary motocykl źle znosi dodawanie akoholu do paliwa (co u nas jest standardem) bo wtrysk,amerykański i stary :-).
No więc szukałem odpowiedzi na pytanie:skąd najlepsze paliwo. Jako że rafinerię mam pod ręką w sensie - znajomi różni pracują - poprosiłem o radę. Ku memu zdziwieniu dowiedziałem się że niezależnie kto - i tak cysterny napełnia na rafinerii. I praktycznie jeśli cyrki dzieją się z paliwem to nie tam a PO DRODZE.
...hmmmm....
Potem - następne przemyślenia.
Jeśli ktoś coś "rzeźbi" z paliwem to musi mieć możliwośc w y c o f a n i a wygospodarowanych oszczędności - czyli pieniędzy - z kasy....
I tak metodą "analiz własnych" postawiłem sobie następującą tezę: nie ma kasy ( miejsca gdzie płacę) = trudno odzyskać ukradzione.
Na skutek powyższego na pierwsze miejsce listy stacji bezpiecznych trafiło więc Neste ze swoimi automatami. No bo - jak wyrwać z systemu nadwyżki?
Po chwili dalszych analiz dołączyłem do listy stacje hipermarketowe: system obrotu pieniędzmi przechodzi przez ręce tylu osób i jest z tego powodu tak kontrolowany że...nie wyobrażam sobie jak np (uwaga to totalna abstrakcja!!!) dolać wody do zbiornika a wycofać z kasy gotówkę.
I tego sie trzymam.
I teraz uprzejma prośba do kolegów: CZEGO nie uwzgledniłem w swoim "sprytnym" założeniu?
Prosze nie piszcie mi że to rozczłonkowane mafie...tego typu organizacje wymagają hermetyczności o którą z racji wieloosobowości trudno - za to łatwiej o wpadkę.
Oczywiscie że hipermarket może kupować lewe paliwo ale ....zawsze za tym musi stać człowiek bo systemowo nie da się.Im wiecej ludzi - tym ryzyko wieksze - i mniejszy zysk. Taka jest prawda.
No dobra - czekam na wasze opinie :-)
I przepraszam jesli coś nie tak oraz proszę kol.Admina o ewentualne własciwsze lokowanie tego posta.
Temat - myślę - z tych zawsze aktualnych a napisałem tu jedynie - z powodu jak na wstępie.

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2011, 16:28
przez Lucass
No tak. Ale "wycofywanie kasy" to chyba rzadsza metoda, bo jednak pieniądze raz fiskalnie skasowane trudno później wydobyć z systemu.
Myślę, że największe możliwości są w czasie, w którym paliwo opuściło już zbiornik rafinerii, a jeszcze nie zostało zlane do zbiornika stacji.
I tu może zostać magicznie rozmnożone. A nadwyżki sprzedawane są na lewo nawet tej samej stacji, ale powiedzmy po promocyjnej cenie. Poza systemem i ewidencją. Oczywiście nie jakieś tysiące litrów. Ale wystarczy setka czy dwie z jednej cysterny. I tak małą łyżeczką, kropelka do kropelki... tzn przepraszam złotówka do złotówki... :|

Stara prawda, którą zawsze powtarzam. Nie ma bezpiecznych sieci. Są tylko bezpieczne stacje. A to te, na których po prostu pracują uczciwi ludzie.

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2011, 18:09
przez Podmiejski
Oczywiście masz rację: tylko po sprzedaży nawet na tej samej stacji lewego paliwa - trzeba mieć możliwość wycofania pieniędzy z kasy.
W Neste - nie da się.
W hipermarkecie - też.
Wyobrażasz sobie że kasjerka- zmieniająca się nota bene non-stop! - wyjmie gotówkę z szuflady?....
Nierealne.
Mam rację?

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2011, 18:29
przez 006
Lewe paliwo pewnie nie jest sprzedawane klientom, tylko idzie do "klientów", którzy pewnie zamówili takie paliwo. Wszystko odbywa się po za kasami fiskalnymi, więc nie trzeba z kasy wyjmować pieniędzy.
Echhh, nie mam daru do przelewania myśli na tekst :(, ale mam nadzieje, że w miarę jasno napisane.

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2011, 20:42
przez Lucass
Jasna sprawa, że rozumiemy.
A poza tym mało razy zdarzyło się Wam po pytaniu "Faktura czy paragon?" po prostu nie dostać tego ostatniego? Czyli pisząc prościej, mało razy się zdarzyło, że transakcja nie była zarejestrowana na kasie? Jest na to wiele sposobów by klient się nie zorientował. Zwłaszcza, jeśli nie zależy mu na paragonie. Chodzi mi o to, że sprzedawca wykonuje wtedy jakieś ruchu na kasie, ale transakcji finalnie nie zatwierdza.
Zresztą to sposoby stosowanie z powodzeniem we wszelkich dziedzinach handlu. Nie tylko na stacjach.

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2011, 09:58
przez Podmiejski
No dobra - to lewe paliwo idzie gdzieś i jest zamieniane na złotówki - a co mnie do tego? Znaczy: co w tym szkodliwego dla mnie? Dla mojego silnika?
Myślicie że cysterna jeździ sobie gdzie chce; kierowca robi co chce w sensie: spuszcza gdziebądź - dolewa do niej co mu fantazja poda?...
Hmmmm...to też się dowiedziałem od "rafinerów" - żebyście wiedzieli jaki jest poziom zabezpieczeń tego oczywistego elementu jakim jest cysterna - hoho!
Głównym miejscem kantów jest miejsce gdzie nalewa się paliwo do cysterny. Są stacyjki które kupią lewe paliwo i będą wygospodarowywały nadwyżki.Na pewno - stacje o dużym ruchu - bo paliwo w końcu też się kontroluje - i to coraz częściej słyszę że wystarczy jeden telefon od klienta!
Słucham dalej sugestii czym sie kierować przy wyborze stacji tankowania :-)
aaa... z LPG cyrki sa znacznie wieksze: począwszy od składu skończywszy na litrażu - ufff...
Co do tych niewydawanych paragonów: naprawdę nie wierzę teraz w takie przypadki.
Od ponad roku trwają takie prowokacje ze strony Skarbówki że w życiu byście nie uwierzyli (pracuję w zaopatrzeniu handlu więc coś wiem) - a są tak kosztowne że matko jedyna...Może ci się wydawać że nie dostałeś paragonu ale z reguły sprzedawca bardzo łatwo udowadnia - najczęściej monitoringiem - że to ty go nie wziałeś. Lub że masz go w siatce z zakupami :-)

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2011, 10:14
przez Lucass
No tak, ale jeżeli płacę na stacji kartą, to jedynym logicznym rozwiązaniem wydaje się takie, że paragon jest mi wręczany razem z kartą i wydrukiem z terminala prawda?
To dlaczego często zdarza mi się dostać kartę z wydrukiem łącznie ze słowem "dziękuję" ze strony kasjera, ale paragonu już nie?
Akurat to dziwi mnie szczególnie, bo w przypadku gotówki sprawa jasna. Gotówka nie zarejestrowana nie idzie do kasy tylko do kieszeni. Ale w przypadku płatności kartą przecież i tak zostaje ślad po transakcji.

Poziom zabezpieczeń cysterny jest wysoki? No tak. Pewnie tak jest, ale w cysternach sieciowych, tzn. dużych firm.
Ale istnieją też mali przewoźnicy.

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2011, 10:17
przez Szumak
Lucass napisał(a):To dlaczego często zdarza mi się dostać kartę z wydrukiem łącznie ze słowem "dziękuję" ze strony kasjera, ale paragonu już nie?

No mnie się to jeszcze nie zdarzyło a od samego początku jak mam kangura prowadzę historię wydatków na paliwo - tylko na paragonie lub fakturze masz informację ile tankowałeś, co i za ile. Też trochę jeżdżę po kraju i tankuję na różnych stacjach.

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2011, 10:25
przez Lucass
Nie ukrywam, że mnie zdarza się to najczęściej na jednej stacji pewnej małopolskiej sieci na A. Często tam tankuję, bo mają stosunkowo tanio. Może właśnie dlatego... :lol:
Aha i chodzi o gaz, więc możliwości robienia wałków są zdaję się o niebo większe z uwagi na brak jakiejkolwiek kontroli. Przynajmniej do niedawna tak było, bo gaz jako paliwo nie płynne nie podlegał pod jakieś tam przepisy kontrolne... :?

Re: Mam zamiar nabyć Kangura więc pytam....

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2011, 10:30
przez Szumak
Ja nie wiem jaka jest definicja gazu w świetle przepisów ale jak gaz może nie być paliwem płynnym? Nawet w wersji lotnej jako czynnik fizyczny jest jak najbardziej płynem (tak jak powietrze).