Pomysł zaczerpnąłem od mojego wujka, który podobne rozwiązanie miał w Audi 100 C3.
Potrzebny nam;
- wąż spryskiwaczy ok 2m ( dla bezpieczeństwa polecam 2,5 m ), przekrój 0,5mm
- opaski kablowe
- klucz 10, 13
Demontujemy kompletne podszybie - wyjeżdżają wycieraczki, podszybie, trójkąciki na błotnikach.
Kluczem 10 odkręcamy zbiornik spryskiwaczy ( jedna śruba ). Wyjmujemy go, i rozłączamy silniczek od zbiornika ( jest na wcisk ). Następnie, odpinamy węża, który idzie na przednie dysze. To samo robimy, na trójniku, który jest przed spryskiwaczami.
Teraz, bierzemy wcześniej zakupiony waż za ok 5 zł.
Ów wąż oplatamy 3 - 4 razy, wokół węża wychodzącego na mały obieg chłodniczy ( zaraz za wyjściem ze zbiorniczka płynu chłodniczego ).
Żeby wąż do spryskiwaczy nie plątał się, jego początek, proponuję przytrzasnąć drzwiami, tak by był napięty. Po kilkukrotnym opleceniu przewodu od " chłodzenia ", koniec węża również przytrzaskujemy drzwiami. Owinięty odcinek, spinamy opaskami kablowymi, tak, żeby się nie rozszedł.
Teraz, należy odpowiedni ulokować wężyki, tak, żeby wyglądało to estetycznie i bezpiecznie. Jak widać na zdjęciach, u siebie poprowadziłem je wzdłuż kabla, od czujnika płynu hamulcowego. Odcinek który leci na spryskiwacze, możemy zamontować w spince w podszybiu ( widoczne na foto ).
Dla wygody, należy wyciąć kawałki gumowej peszli, w grodzi - tam gdzie idzie wiązka do kabiny.
Dla wygody montażu, zdemontowałem kable od ECU, czujnik doładowania turbosprężarki, czujnik płynu hamulcowego - wszystko po wcześniejszym odpięciu " + " na akumulatorze.
Zdjęcie na samym dole, pokazuje oryginalny wąż idący od zbiorniczka do spryskiwaczy.
Jeśli ktoś chce, można dołożyć zaworek zwrotny. Oryginalnie, w całym układzie takiego zaworka nie ma.
Najlepiej będzie dopasować z Fiata Cinquecento ( kwestia tego, czy pasuje średnica węży ).