Uwaga na firmę Kangoor Bydgoszcz - przeczytaj przed kupnem

[lansat]

Witam

W odpowiedzi na to co Lucass rzekł ,faktycznie troszkę zamilkłem , nie jest to związane z tym ,ze nie chcę kontynuować wątku i odpuścić temat .Powstał on bo to co opisane faktycznie się zdarzyło ,nie jest w żaden sposób koloryzowane ,by ładnie na forum wyglądało , ideą było by Ci którzy planują zakup u nich mieli opinie na ich temat .Dzięki Wam Szanowni Użytkownicy Forum info poszło w świat za co serdecznie dziękuje
A co do tego ze jeszcze nie wywiązałem sie z obietnic po prostu jeszcze przez 5-6 dni będę miał urwanie głowy w pracy i tylko dlatego nie mam czasu by nad tym przysiąść .Jak obiecałem tak też uczynię , korespondencję zamieszczę .....

Pozdrawiam

Marcin

[drewniak30]

jestem bardzo zdziwiony.
przypadkiem tu trafiłem i bardzo dziwie się waszym opiniom na temat firmy kangoor.
że oszukują, że nie rzetelni ??? o co chodzi ??? ja kupiłem do swojej firmy sprzątającej 2 kangury z poczty 2003 rok 1.5 dci z przebiegiem 60tyś i 80 tyś. km na książkach serwisowych. (przebiegi i historie aut sprawdzałem również po nr vin w warszawie - 100% zgodności z książką)
zakupu dokonałem ponad pół roku temu i jak do tej pory nic się nie psuje. jedynych napraw jakich dokonałem to olej i klocki. a odnośnie właściciela firmy złego słowa nie moge napisać. wydaje mi się koledzy że mieliście po prostu niefart. przy takiej ilości samochodów zawsze muszą się trafić jakieś gorsze egzemplarze. ja jestem zadowolony z samochodów zakupionych w komisie kangoor. pozdro. robert.
wiadomo że samochody sprzedawane przez komis kangoor nie są nowe więc też nie można oczekiwać nie wiadomo czego. a tak na przyszłość koledzy dobrze sprawdzajcie to co kupujecie! jeżeli sami nie jesteście pewni przyjedzcie z swoim znajomym mechanikim to jest najlepsza forma sprawdzenia auta. ja osobiście jako mechanik amator mniej więcej wiem na co należy zwrócić uwagę przy zakupie auta z komisu i jak do tej pory nigdy nie trafiło mi się żadne gówienko. a wiadomo że jeżeli na placu jest sto aut to każde jest inne jedno lepsze drugie gorsze . kwestia tylko które wybierzesz. pozdro. robert.

[Szumak]

jestem bardzo zdziwiony

Nie chodzi o to, że samochód był używany. Chodzi o to w jaki sposób nasz kolega został potraktowany co zakrawa wręcz na przekręt. Przeczytaj pierwsze wiadomości w tym temacie i ta akcja przestanie być dziwna.

[kerry]

Autoreklama?

[george]

a tak na przyszłość koledzy dobrze sprawdzajcie to co kupujecie! jeżeli sami nie jesteście pewni przyjedzcie z swoim znajomym mechanikim to jest najlepsza forma sprawdzenia auta

historie aut sprawdzałem również po nr vin w warszawie

wiarygodność, rzetelność - słowa te z definicji coś znaczą
jeśli rzetelnego sprzedawcę trzeba tak kontrolować to do d..y z taką rzetelnością

[skarb]

No jak dla mnie to pachnie trolem.

Do tej pory kolega nie miał potrzeby poszerzenia swojej wiedzy okołokangoorowej, tylko akurat teraz przypadkiem tu trafił.

Jakby firma taka uczciwa była toby dawno się skontaktowała i sprawę wyjaśniła.

A google bot robi swoje

[Downunder]

No jak dla mnie to pachnie trolem.

Do tej pory kolega nie miał potrzeby poszerzenia swojej wiedzy okołokangoorowej, tylko akurat teraz przypadkiem tu trafił.

Jakby firma taka uczciwa była toby dawno się skontaktowała i sprawę wyjaśniła.

A google bot robi swoje

a czytałeś swoje wcześniejsze posty

[skarb]

a czytałeś swoje wcześniejsze posty

W sensie , że co - bo moja nie rozumieć ?

[lansat]

Witam

Tak jak mówiłem będę sie starał zamieścić całą korespondencję jaką uczyniłem z ta firma ,tak aby czytający mogli sami sobie ocenić jak to wygladało , pewnie nie uda mi się wszystkiego naraz ale chociaż po trochu:


tak to się zaczęło.....


Od: LANSAT Do: KANGOOR - POCZTOWE SAMOCHODY DOSTAWCZE <sprzedazkangoor@gmail.com>
Wtorek, 28 Października 2008 20:05
Witam

Gdy znalazłem ofertę Waszej firmy w internecie -pomyslałem profesjonalna
firma ,która sprowadza mnóstwo samochodów ,więc i można się spodziewac
profesjonalnego podejścia ze stony firmy.

Niestety dziś się rozczrowałem-18.10 wybrałem sobie autko, poprosiłem by
przerobic je na 5osobowe -do tego nie mam zastrzerzeń.
Kupujac auto zdecydowałem sie na oferowaną przez Państwa dodatkową
gwarancję -uczyniłem tak ze względu na to że auto będzie pokonywało
duże ilości kilometrów.Przedstawiciele Waszej firmy zapewnili mnie że
płacąc dodatkowo 500zł będę miał gwarancję na działanie silnika oraz
skrzyni biegów na 6 mcy lub 100000 km -taki zapis uzyskałem .Wszystko
byłoby ok ale w tej samej rozmowie uzyskałem zapewnienie (sa na to
świadkowie) o wymianie płynów ekploatacyjnych oraz paska rozrządu i
oleju .Tymczasem ,zaraz po odpaleniu samochodu słyszalny był głośny pisk
-moim zdaniem problem z napinaczem .Wezwany mechanik stwierdził ,ze winą
jest to ze auto stoi na placu i że paski sa wilgotne , tyle że
przejechałem ponad 200km i po odpaleniu też słychac piszczenie-pasek juz
napewno jest suchy
Kolejna rzecz olej silnika -mechanik twierdzi ze w dieslu to normalne ze
jest taki czarny ,wierzyc mi się nie chce by tak wyglądał tygodniowy
olej ,nadmienię tu ze wszystko wskazuje na to ze tej wymiany nie było
-auto ma zardzewiały filtr oleju -pamiętający jeszcze Niemcy .
Ponadto miałem otrzymać od was jak to zwiecie ksiązeczkę w której będą
zapisane wszystkie przeprowadzone prace serwisowe -dziwnym trafem nie
mozna było jej znaleść
Na moje pytanko ,ze na silniku jest widoczny wyciek oleju usłyszałem ze
mam się tym nie przejmowac.
Co do innych płynów eksploatacyjnych -nie uzupełniono płynu w zbiorniku
wyrównawczym chłodnicy, zbiorniku płynu do wspomagania .
Otrzymałem zapewnienie ze autko jest gotowe do odbioru ,tymczasem po
obejrzeniu okazało się ze nie ma zapasu , lewarka oraz nie są usunięte
zgłoszone usterki .Otwieranie drzwi bocznych naprawiali mi na miejscu .
To wy gwarantujecie ze z tym autem nie będzie się nic działo , jak juz
mówiłem będzie ono robiło dużo kilometrów ,książka jasno pisze by nie
przekraczać 70tys-od Waszych przedstawicieli dowiedziałem się ze
spokojnie 80tys .Jutro fachowym okiem auto obejrzy mój mechanik ale już
po tym jak wygląda osłona paska rozrządu i śruby daje się stwierdzic ze
nie było przy tym nic zrobione .
Żona namawia mnie na ekspertyze w ASO i coraz bardziej się ku temu
skłaniam ,by się przekonac czy to autko jest faktycznie po przeglądzie i
jest w stanie pokonywać kilometry które przejeżdzam w mojej pracy .
A miałem przekazać namiary do was zainteresowanemu klientowi ,chyba
tego nie zrobie -po co ma go spotkac to co mnie


Od: KANGOOR - POCZTOWE SAMOCHODY DOSTAWCZE <sprzedazkangoor@gmail.com> Do: LANSAT
KANGOOR samochody dostawcze - Bydgoszcz oddzial regionalny <bydgoszcz@kangoor.pl> Data: Wtorek, 28 Października 2008 23:41


Subject: Dotyczy zakupionego auta-Renault Kangoo nr 19


> Witam
>
> Gdy znalazłem ofertę Waszej firmy w internecie -pomyslałem profesjonalna
> firma ,która sprowadza mnóstwo samochodów ,więc i można się spodziewac
> profesjonalnego podejścia ze stony firmy.
>
> Niestety dziś się rozczrowałem-18.10 wybrałem sobie autko, poprosiłem by
> przerobic je na 5osobowe -do tego nie mam zastrzerzeń.
> Kupujac auto zdecydowałem sie na oferowaną przez Państwa dodatkową
> gwarancję -uczyniłem tak ze względu na to że auto będzie pokonywało
> duże ilości kilometrów.Przedstawiciele Waszej firmy zapewnili mnie że
> płacąc dodatkowo 500zł będę miał gwarancję na działanie silnika oraz
> skrzyni biegów na 6 mcy lub 100000 km -taki zapis uzyskałem .

Proszę o sprawdzenie - standardowo wystawiamy gwarancję na 10 000 km.
Gwarancję na 100 000 ciężko uzyskać nawet przy nowym aucie z salonu....

Wszystko
> byłoby ok ale w tej samej rozmowie uzyskałem zapewnienie (sa na to
> świadkowie) o wymianie płynów ekploatacyjnych oraz paska rozrządu i
> oleju .Tymczasem ,zaraz po odpaleniu samochodu słyszalny był głośny pisk
> -moim zdaniem problem z napinaczem .Wezwany mechanik stwierdził ,ze winą
> jest to ze auto stoi na placu i że paski sa wilgotne , tyle że
> przejechałem ponad 200km i po odpaleniu też słychac piszczenie-pasek juz
> napewno jest suchy
Warunki gwarancji ustalamy inywidualnie z klientem, sprawdzę jakie były ustalenia w Pana przypadku.

> Kolejna rzecz olej silnika -mechanik twierdzi ze w dieslu to normalne ze
> jest taki czarny ,wierzyc mi się nie chce by tak wyglądał tygodniowy
> olej ,nadmienię tu ze wszystko wskazuje na to ze tej wymiany nie było
> -auto ma zardzewiały filtr oleju -pamiętający jeszcze Niemcy .
Sprawdzę ustalenia.

> Ponadto miałem otrzymać od was jak to zwiecie ksiązeczkę w której będą
> zapisane wszystkie przeprowadzone prace serwisowe -dziwnym trafem nie
> mozna było jej znaleść
Czy chodzi o niemiecką książkę serwisową? Wszystkie samochody Deutsche Post były regularnie serwisowane. Nie zawsze mamy książkę - czasem Niemcy je zwyczajnie gubią. Pełną informację na temat serwisu aut można uzyskać na ASO Renault.

> Na moje pytanko ,ze na silniku jest widoczny wyciek oleju usłyszałem ze
> mam się tym nie przejmowac.
Delikatne pocenie się jest rzeczą zupełnie naturalną i nie wpływa na ocenę wartości auta.

> Co do innych płynów eksploatacyjnych -nie uzupełniono płynu w zbiorniku
> wyrównawczym chłodnicy, zbiorniku płynu do wspomagania .
Znowu - sprawdzę.
> Otrzymałem zapewnienie ze autko jest gotowe do odbioru ,tymczasem po
> obejrzeniu okazało się ze nie ma zapasu , lewarka
Jest to auto używane. W każdym aucie używanym są jakieś braki - dlatego samochód nie kosztuje 50 000 pln jak w salonie tylko kilkanaście tysięcy....

Panie Marcinie - Muszę tu się obronić. Kupując auto na giełdzie, może się okazać że kupił Pan auto kradzione, auto które było składane z kilku innych aut, auto które miało klajstrowany silnik albo takie przy którym po roku wyjdzie Panu rdza.
Akurat nasze samochody są wyjątkowo dobrej jakości. Sprawdzamy je bardzo dokładnie. Dokonał Pan trafnego zakupu, i uważam, że zwracanie w tym momencie uwagi na "brak lewarka" jest zupełnie nie na miejscu.

oraz nie są usunięte zgłoszone usterki
.Otwieranie drzwi bocznych naprawiali mi na miejscu .
> To wy gwarantujecie ze z tym autem nie będzie się nic działo , jak juz
> mówiłem będzie ono robiło dużo kilometrów ,książka jasno pisze by nie
> przekraczać 70tys-od Waszych przedstawicieli dowiedziałem się ze
> spokojnie 80tys .
....j.w.

Jutro fachowym okiem auto obejrzy mój mechanik ale już
> po tym jak wygląda osłona paska rozrządu i śruby daje się stwierdzic ze
> nie było przy tym nic zrobione .
> Żona namawia mnie na ekspertyze w ASO i coraz bardziej się ku temu
> skłaniam ,by się przekonac czy to autko jest faktycznie po przeglądzie i
> jest w stanie pokonywać kilometry które przejeżdzam w mojej pracy .
> A miałem przekazać namiary do was zainteresowanemu klientowi ,chyba
> tego nie zrobie -po co ma go spotkac to co mnie
>
> Marcin Czaja

Reasumując: Zakupił Pan dobre auto, które posłuży Panu przez lata. Myślę, że po kilku miesiącach, gdy przekona się Pan o zaletach tego samochodu, kupi Pan u Nas kolejne samochody.

Niepokoi mnie sprawa "przygotowania auta do jazdy". Jeżeli rzeczywiście ustalenia z kierownikiem placu Panem Marcinem mówiły, że mają być wymienione płyny i paski, sprawdzę w naszym punkcie serwisowym czy to miało miejsce.
Jutro wysyłam Panu maila w tej sprawie. Zależy mi na Panu jako na naszym kliencie.

Pozdrawiam
Grzegorz Markunas

http://www.kangoor.pl
KOMIS SAMOCHODÓW DOSTAWCZYCH
DUŻY WYBÓR AUT PO NIEMIECKIEJ POCZCIE
Bydgoszcz ul. Moniuszki 12
Warszawa - Łomianki
tel. 505 - 790 - 710
tel. 500 - 582 - 288
Grzegorz Markunas - właściciel firmy



Od: LANSAT Do: KANGOOR - POCZTOWE SAMOCHODY DOSTAWCZE <sprzedazkangoor@gmail.com> Data: Środa, 29 Października 2008 09:24

Witam

Dziękuje za szybką odpowiedz , z tymi kilometrami to faktycznie się zagalopowałem ,jedno zero więcej dopisałem a to zmienia bardzo wiele ale nie o te kilometry mi chodzi , bardziej o to co zapewniano a nie zrobiono.
Nie chodzi mi o Niemiecka ksiązke serwisowa -tylko o to że Pana pracownik powiedział ,że powinienem dostać taką waszą ksiązeczkę do auta z wpisami -jak rozumiem dotyczącymi tego co w aucie zrobione , ale nie może tej książeczki znaleść -na ale jak nic nie było zrobione to trudno cośtakiego wystawiac .Proste
Co do wycieku , to nie jest to delikatne pocenie tylko dośc mocny wyciek -jak to powiedział mechanik to wyciek z "odmy"cokolwiek to znaczy i nie ma się czym przejmowac .....
Pisząc do Pana nie chodziło mi o lewarek i rozmuchwanie problemu z nim -tylko napisałem o jego braku ,mimo ze jak oglądałem auto to był a zależało mi tak na nim przy odbiorze auta bo wracałem nim 200 km , więc gdybym przebił koło ,bądz uszkodził opone to jedyna szansą odjazdu byłaby laweta i spore koszty ,Tak więc z niecierpliwością czekam na Pana ustalenia z warsztatem , bo to Pan płaci za te wymiany - no chyba ze kompletnie nie macie nad tym kontroli i płacicie nawet za niewykonane rzeczy mechanikowi .

Dzis po odpaleniu rano ,znowu głosny pisk - czy to napewno pasek jest mokry ..............,mam 6 m-cy więc się przekonam


Od: LANSAT Do: KANGOOR - POCZTOWE SAMOCHODY DOSTAWCZE <sprzedazkangoor@gmail.com> Data: Niedziela, 2 Listopada 2008 09:48



Witam

Bardzo dziekuje za wyjaśnienie całej sprawy ,bynajmniej wiem na czym stoje .
Całość uwag dotyczących auta była zgłoszona przezemnie i została przyjęta przez Pana Marcina ,szczegółowo zapisał to na swojej kopi zadatku .Kiedy z moim mechanikiem dopytywaliśmy się co będzie robione w ramach tej gwarancji dowiedzieliśmy się o wymianie rozrządu , oleju oraz kontroli pozostałych płynow eksploatacyjnych ,jak to określił Pan Marcin , jesli ich jakośc bedzie nioodpowiednia -również je wymienimy .Mój mechanik zapytał a co będzie gdy potrzebna bedzie wymiana rolek napinacza -usłyszeliśmy jesli będzie to konieczne -również wymienimy,padały nawet kwoty ile to kosztuje ,słowa ze wy Praktycznie nie zarabiacie na tej gwarancji .Musze wierzyć , ze Pana mechanic to oglądali , choć jak to określił mój mechanik -byłoby po śrubach widać ze pokrywa rozrządu ściągana a i pewnie jakieś slady na niej by były a jest zabrudzona , jakby nie dotykana wogóle ,
Po zaistniłej sytuacji dochodze jednak do wniosku że decyzja odnosnie dodatkowej gwarancji była wyrzuceniem pieniędzy ,powinienem kupić auto i dac je do przejrzenia zaufanemu mechanikowi .
Po przeczytaniu meila od Pana dochodze do wniosku , ze czas w którym będzie obowiazywała gwarancja -bedzie bardzo krótki --wynika to z tych słów
Ma Pan naszą gwarancję pisemną, co oznacza, że gdyby w ciągu pół roku, przy danym limicie kilometrów, wystąpił poważny problem z silnikiem ( uszkodzenie rozrządu ) lub skrzynią biegów - serwis poniesie tego koszty.

Gwarancję otrzymałem ,nie ma tam limitu kilometrów ale z tego co Pan mówi tak jest , przekroczę 10000 i nie ma gwarancji .A co mam powiedziec -mam autko od 5 dni i ponad tysiąc przejechany , przy takim jezdzeniu po miesiącu po gwarancji ......i 500 wydane

Na dowód tego , ze rózne są wersje tego co mówią Panowie na placu z tym co je mówię prześlę Panu skan tego co dodatkowo napisano mi do gwarancji -Pan Marcin spojrzał w swój komputer by zobaczyc w zapiskach co było w aucie zrobione , po czym do gwarancji dodał informację: 39828km pasek rozrządu należy wymienić przy 99828km (po 80tys), po Pana meilu juz wiem ze trzeba będzie to zrobić wczeniej , bo jednak nie był zmieniony .

Pisząc te meile nie chodziło mi o wskazywanie jakichkolwiek niedociagnieć i na siłe szukanie usterek w uzywanym aucie , chciałem tylko przedstawić jak się umówiliśmy i co z tego zostało zrobione .Do Pana należy ocena tej sytuacji.
Dla Was jestem jednym z wielu klientów a do tego strasznie upierdliwym ,niemniej troszke pieniązków wydałem na to auto i mogę mieć jakieś prawa.
W swojej pracy stosuję się do prostej zasady - zadowolony klient z duzym prawdopodobieństwem za jakiś czas wraca ponownie ,ponadto przysyła innych ,jest to lepsze od najlepszej reklamy .

Pozdrawiam



Od: KANGOOR - POCZTOWE SAMOCHODY DOSTAWCZE <sprzedazkangoor@gmail.com> Do: LANSAT Data: Sobota, 8 Listopada 2008 19:52


Witam.
Pana zgłoszenie traktuję poważnie, tak jak pisemną reklamację.
Rozpatrując reklamację - mam na to 30 dni. W tym wypadku, staram się odpowiadać Panu zdecydowanie szybciej. ( 6 dni )
Wielu klientów wykupuje u nas gwarancję. Jest ona swego rodzaju ubezpieczeniem. Daje klientowi pewność i poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli, przy normalnej eksploatacji i określonym przebiegu - w ciągu pół roku uszkodzony zostanie silnik ( rozrząd ) lub skrzynia biegów - my za to odpowiadamy, my będziemy musieli naprawić taką skrzynię, lub kupić nową.

Półroczna gwarancja (nasza odpowiedzialność) na auto z tego rocznika - to bardzo długo.

Chciałbym, żeby Pan coś jeszcze u nas kupił, w zw. z tym proponuję, żeby przy okazji, będąc w Bydgoszczy zajechał Pan do Nas na serwis. Wymienimy Panu bezpłatnie rozrząd, olej, uzupełnimy płyny. Proszę napisać kiedy Pan będzie, a ja umówię miejsce na podnośniku tak, żeby zrobić to od ręki.

Pozdrawiam
Grzegorz Markunas


Niestety na dzis tyle w kolejnych dniach podorzucam to co jeszcze z nimi pisałem , chociaż jak widze są też zadowoleni klienci tej firmy ,jednak mimo tak dużego rozgłosu jaki nadaliście tej sprawie nie doczekaliśmy się odpowiedzi Pana G.M ,no chyba że ukrywa się pod zamieszczonymi niedawno wpisami a wstyd jest mu się podpisać .A może drastycznie wpłynęliśmy na jego sprzedaż i teraz już zostaniemy zasypani samymi wpisami o suuuuupeeerrrrr interesach z KANGOoR

POZDRAWIAM
Marcin

[Lucass]

Wrzuć resztę jak najszybciej, bo z tej części korespondencji jego obraz nie jawi się aż tak czarno, jak wynika z wcześniejszych wpisów.