przez cyberhuman niedziela, 7 października 2012, 18:06
Czołgiem raz jeszcze...
Jak rozumiem, to tu piszemy, gdy szukamy kangurów...
No więc właśnie szukam swojego...
Zdefiniowałem to tak:
dwoje drzwi odsuwanych, oszklony, osobowy, benzyna, możliwie najlepszy stan, bezkolizyjny, bez dużego wkładu finansowego, auto dla mikroprzedsiębiorcy.
Gdy wcisnąłem Enter, wyszło: udaj się do najbliższego dealera Renault...
Zapomniałem dodać warunek cenowy. Po kolejnym wciśnięciu ENTER wyszło: brak rozwiązań...
Bo, albo nie ma lewych drzwi, albo silnik mokry od oleju, albo uszczelka pod głowicą z jakiejś pomarańczowej mazi, albo bierze płyn chłodniczy i kopci na słodko, albo zamęczony, albo bity (czytaj: wypadł z samolotu), albo wszystko na raz...
Dlaczego benzyna? Bo w pracy robię od 1-2 km - najbliższy punkt, przez 6-7 km, do 11-15km. To są odległości między którymi się przemieszczam, a pomiędzy przemieszczeniami interwał czasowy ok. 2-3h. Więc diesel będzie latał na zimno...
Ale może jednak warto dCi, bo mało pali. Na zimno i tak mniej niż 1.2 benzyna, nie mówiąc o 1.4, 1.6, 1.8... LPG chyba nie chcę, bo nie chcę znów montować instalacji LPG, wozić koła itp... Choć z drugiej strony... Czasem taniej niż diesel...
Diesla mam i lubię, ale to inna bajka. Kangur ma być tani w eksploatacji, niezawodny (ma pracować a nie drążyć portfel stojąc w warsztatach). Nie mam też czasu siedzieć na forum i rozkminiać dlaczego coś nie działa i jak to naprawić - choć tego pewnie nie uniknę...
warunek finansowy 7-8 kPLN odpadł, bo w tej cenie to są trupy... Zaczynam szukać czegoś za 12-13 kPLN, boję się skończyć na 16-18 kPLN, co wcale nie daje gwarancji, że auto będzie lepsze...
Dziś oglądałem 1,5 dCi, niby ok, ale mokro na wejściu do intercoolera. Reszta w miarę OK, zadbane, ponoć 207 kkm przeleciało. Trochę ciągnie w prawo, ale może to zbieżność/ciśnienie. Sprzęgło bierze z dołu. Czy silnik ma kopa - nie wiem, nie mam porównania. Jest to egzemplarz krajowy, latał w spożywce pod jednym, ponoć, użytkownikiem. Są faktury części, ale to można sprokurować. Sprawdzę jutro po VINie. Potem ten pracownik kupił (prawo pierwokupu) i po kilku miesiącach oddał w komis, zamieniając na Scenica. Ponoć.
Martwi mnie ten wyciek oleju, z drugiej strony w moim Czołgu - Kia Sorento 4x4 2,5 CRDi, mam znów mokro na wejściu odmy do dolotu turbo. I auto tak śmiga od 60 kkm - jak je mam - a ma nakulane 215 kkm.
No i mam zagwozdkę. Myślałem przez chwilę nawet o Kangoo 4x4 - latam po drogach między małymi wsiami, a wiadomo, zimą o nie nikt nie dba... Ale takie auto będzie droższe w eksploatacji. Moje obecne 4x4 łyka 12 l ON, więc jak mam mieć podobne koszty 1,6 16v 4x4 Kangoo, to chyba to bez sensu...
2WD tańsze, prostsze, na śniegi mogę wziąć Sorento...
I co tu zrobić? Szukać dalej, czy zainteresować się bliżej temu z małym wyciekiem przy intercoolerze - jest to 2005, 207 kkm, za 12900, da się zejść do 12000, RP... No, ale nie ma homologacji do ciężarówki, a taki by mi najbardziej pasował - wiadomo, firma...
Co sądzicie...?
1,9 dTi RXE, 2000, 59 kW, jakiś taki Gwiezdny Pył; mod Bogdana - koła 15", fotele Scenic, schowki lotnicze, osłona od 4x4 itd itp...
/avatar pochodzi z pasji off... niestety, kangur jest 2WD.../
http://wymiatamy.com