Witam!
Jeśli już koniecznie trzeba myć silnik to należy zadbać by wszystkie części elektryczne były zabezpieczone np. owinięte folią - nie wolno narażać ich na kontakt z wodą. Ma to sie również do styków itd.
Po zimie umył bym komore silnika, elementy zawieszenia - to co narażone jest na korozje, sam silnik umył bym specialnym środkiem - lepiej rozpuści smar i brud potem płukanie.
Przypadek z życia - myliśmy raz silnik i suszyliśmy go sprężonym powietrzem, czyli niby ok, ale okazało sie, ze woda nalała sie pod fajki świec i następowały przebicia. Niestety było już za późno jak sie zorientowaliśmy, bo diody w alternatorze już się popaliły. I od tamtego czasu alternator był już 2 razy wymienany, na używki.
Jeśli myć to z rozwagą, a po pozwolić ocieknąć i wyschnąć. Przecież silnik też jest mokry w czasie deszczu, ale woda pod dużym ciśnienem moze znaleść sie wszędzie.
Mylem też inne silniki i nic sie nie działo, być moze wiedziałem na co uważać
Zawsze można wziąść szmatke i otrzeć obudowy
Powodzenia