W wątku ogólnopolskim pojawiły się przebąkiwania o tym, że najlepszym sposobem spędzenia długiego weekendu Bożego Ciała będzie jakiś lokalny spocik w doborowym (szlacheckim????? - snoby!) towarzystwie. Może zróbmy więc też u nas zlotspot 2-3 dniowy, połączony z wyżerką i zajęciami z ceramiki.
Np. w Przywidzu jest
kemping z bardzo miłą atmosferą, oto cytaty z komentarzy:
"W piątkowy wieczór zjeżdża się wiele młodych osób. Jest tam tzw. 'wolna Amerykanka' każdy robi co chce i co mu się podoba. Mimo godz. 22, gdzie w normalnych ośrodkach jest cisza nocna, to w Przywidzu dzieje się wszystko"
albo
"Wytrzymałem na tym campingu tylko dwie noce, w "towarzystwie" PIJACKICH CAŁONOCNYCH IMPREZ"
Nam też dwie noce chyba starczą, hehe. Poza tym będziemy z dziećmi i jesteśmy kulturalni, nie?
Ceny milutkie, jezioro i kąpielisko, plac zabaw, pub, grill, boisko. wokół pełno lasów. A 100 metrów od kempingu jest bardzo fajny ośrodek Park Przygody. Mogą zorganizować dla normalnych samochodów mini rajd z "odrobiną błota", ale możemy też zrobić to sami gdzieś dalej. Można u nich uprawiać paintball, wspinaczki, pobawić się w małpich gajach, a dla najwytrwalszych szaleństwa na quadach. Piękne galerie do obejrzenia na ich
stronie.
Ja jestem za.
Dzwoniłem tam i na Boże Ciało mają jeszcze tylko 3 domki duże (nowoczesne z prysznicem i WC) i 2 małe (tanie, "starszego typu"

). Miejsca pod namioty zawsze pełno.
Nawet, jeśli nikt z was tam się nie wybierze, ja bym z dzieciakami pojechał tak czy siak.
A jeśliby ktoś spoza trójmiasta chciał dołączyć, to oczywiście byśmy się nie odmówili.
Ktoś chętny?
A propos Parku Przygody - Kangurem na takiej trasie byłoby chyba ciężko: