Witam. Trafiam tutaj z problemem który zaskoczył mnie przy okazji rozwiązywania innych związanych z kangurem. Na początku roku pojawiły się problemy z odpalaniem - silnik od czasu do czasu trudno palił, od wilgoci lekko falowały obroty na biegu jałowym i czasami ociągał się z reakcją na wciśnięcie pedału gazu. Zanim dostanę OPR od admina chciałbym zaznaczyć że z tymi i innymi problemami postanowiłem dać sobie radę dzięki informacjom pozyskanym na tym forum. Po skorzystaniu z opcji "szukaj" skompletowałem kilka kartek wydruków z potencjalnymi przyczynami i instrukcjami rozwiązania problemu, czyli EGR, czujnik położenia wału, zapowietrzony układ paliwowy (w przewodach zauważyłem pęcherzyki powietrza), potencjometr gazu, etc., i postanowiłem zacząć działać. Jednak okazało się że za dwa dni mam wyjazd do ważnego klienta w innym mieście, tak więc postanowiłem że oddam go do warsztatu gdyż fachowcy uporają się z tym szybciej. W warsztacie zdiagnozowano usterkę zaworu EGR, zawór wymontowano, wyczyszczono, przy okazji wymieniono filtry (wszystkie) i olej. Wszystko grało, wyjazd się udał, jednak problem powrócił na początku tego tygodnia po przejechaniu ok. 300 km. od wizyty w warsztacie. Postanowiłem spróbować go rozwiązać tak jak to sobie zaplanowałem. Z racji że od wielokrotnych prób odpalenia kangura zaczął "zdychać" akumulator, postanowiłem więc go naładować. I tutaj, wybaczcie przydługi wstęp, pojawił się problem i zaskoczenie. Po naładowaniu i zamontowaniu akumulatora okazało się że w kangurze zablokował się immobilizer. Jego kontrolka po wsadzeniu i przekręceniu kluczyka świeci się ciągłym światłem i nie gaśnie, nie załączają się świece żarowe (brak kontrolki) i ogólnie nie działa zapłon. Rozrusznik kręci ale silnik nawet się nie zadławi i nie zadymi. Z rozwiązań znalezionych na forum żadne nie zadziałało - próbowałem zapasowego kluczyka (nie używany od nowości, bateria sprawna), odłączyłem na chwilę plus na akumulatorze (takie rozwiązanie też znalazłem, według autora tamtego wątku zakończone sukcesem - może mój za krótko był odłączony), zamykałem i otwierałem centralny zamek po kilkanaście razy, nic z tych rzeczy (dodam że po podłączeniu akumulatora i zamknięciu centralnego zamka kangur wydał z siebie dłuuugi pisk, znaczy się z fabrycznego autoalarmu

). Nadal immobilizer jest zablokowany a skończyły się mi pomysły. Może ktoś z Was spotkał się z rozwiązaniem podobnego problemu?
Kangoo, 2007 r., 1.5 dCi, 50kW/68KM, biały, wersja rodzinna bez popielniczki

Hyundai H200/H1, 2.5 TD, 100KM, srebrna strzała, wersja długa, całkowicie przeszklona, jedyny taki we Wrocławiu

Mercedes Sprinter...ciągle w planach
