Ja miałem szczęście... jak kupiłem autko to pierwsze co robiłem to paski, łożyska, uszczelniacze (ciekły), uszczelka pod głowicą (ciekła). Mój mechanik wyciągnął silnik i robił co trzeba. Gdy doszło do montażu koła okazało się, że nijak nie da się go zablokować... no i miałem problem
tzn. szczęście, że klin nie pękł podczas uruchamiania silnika
Uwielbiam takie niespodzianki.
Kolejna to pękający kolektor wydechowy w 1.4. Bardzo często pękają, ale dowiedzieć się o tym można dopiero po demontażu i dokładnym oczyszczeniu kolektora lub jeżeli ktoś ma super słuch
Mam nadzieję, że nie będziesz miał już żadnych niespodzianek
