Kamil, to wcale nie jest takie oczywiste, ze nie świecą. Podświetlenie w oryginale jest tak piekielnie skonstruowane, że ledwie, ledwie, ledwie je widać. To przez ten kawałek pomarańczowego plastiku w którym schowana jest żarówka.
U mnie przed wymianą na LEDy trzeba było czarnej nocy, żeby było widać to podświetlenie.
Ale oczywiście nie wykluczam, że u Ciebie żarówki są spalone.
W Twoim podświetlone są wszystkie 3 przyciski.
Gdybyś miał problem z kupieniem żarówek, daj znać. Chyba mi zostały po modyfikacji. Nie są wlutowywane. Mają takie długie "wąsy" do zawinięcia na oprawce.
