
Po ponad półrocznych poszukiwaniach znalazłem mojego Kangurusa Granatusa - pędzony silnikem 1.2 narazie tylko Pb, ale już zaraz będzię struty gazikiem

Autka szukałem pratycznie w połowie południowej Polski - a stało 5 km od domu, nawet tablic zmieniać nie trzeba będzie.
Wersja taka jakiej szukałem a nawet więcej - miały być jedne odswuwane drzwi i podnoszona klapa - jest dwójka drzwi suwanych, klapa oczywiście w góre, 2 poduchy, ABS, elektryczne szybki, radyjko serowane z kieratu i jak dla mnie hicior - odsuwany dach

Zgodnie z założeniami zostanie przebudowany na micro-kampera - pierwszy test ma przejść w weekend majowy... zobaczymy czy praca pozwoli czasowo na to.
Jakby coś to w tygodniu urzęduje w Krakowie, weekendy w Bielsku-Białej.
Pozdrawiam
Krzysiek wilq
P.S.