Dawno mnie Tu nie było, jednak wchodzę jak się chcę czegoś dowiedzieć. Ogólnie wszystko O.K. z moim Kangurkiem, tyle, że koledzy , którzy jechali za mną w kolumnie zwrócili mi uwagę , że coś za mocno mój Kangurek kopci.On tak prawdopodobnie od początku kopcił, ale jak mówił mi mechanik - to disle tak mają. Jak przy ruszaniu, czy też na luzie mocno go przygazuję to dymi na czarno. Niewiem czy to jakiś problem, ogólnie jak patrzę w lusterko przy jeżdzie to nie widzę aż tego dymu. Dam do mechanika to napewno jakąś wadę znajdzie i kasa pójdzie, ale czy warto jak jeżdzi. MA JUŻ PONAD 207 TYSIĘCY przejechane. Może jednak trzeba coś z tym zrobić. P.S SPRAWDZAŁEM GO NA AUTOSTRADZIE WYCIĄGA 140 NA GODZ.
