
Kiedyś jeżdziłem służbowym Kangurem 1.4 benzyna, bardzo miło wspominam tamte auto. Teraz chętnie bym sobie takie kupił (tylko, że osobowe i z lpg

Mascot, kolega ma swoje Doblo I do sprzedania. Auto jest właśnie 1.9 jtd (105 KM), 2003, 278tkm, salon Polska, II właściciel, klima, 5 osobowy, bezwypadkowy.
W tamtym roku było w nim wymieniane (o czym wiem) : sprzęgło (bez dwumasy), rozrząd, olej + filtry, świece żarowe, tylne amortyzatory. Tyle wiem na chwilę obecną.
Jak dla mnie cena do oddania to 8 tyś. zł. Mam czas na zastanowienie do środy, maksymalnie do tego czwartku. Nie wiem co mam robić

Tego kolegę znam od 25 lat, jestem pewien, że lipy mi nie wciska. Wiem, że dba on o auta, jest mechanikiem i sam dużo rzeczy w nim naprawiał i wymieniał. Auto jest u niego już ponad 9 lat, sprzedaje je, bo chce kupić Fiata Qubo. . Boje się tylko, że w niedalekiej przyszłości padnie mi dwumasa i wtryski, a to będą już duże koszta. W benzynce to odpada

Tommies, też myślałem nad 1.6, ale jest ich mało w sprzedaży.
Vesper 88, 1.9 d to już klasyk gatunku, na wszystkim pojedzie

Ponownie potwierdza się wiadoma teza, każdy silnik ma swoje plusy i minusy. I bądż tu mądry chłopie
