sword napisał(a):Na części się nawet tego nie opłaca brać, bo jak mechanika w takim stanie jak piszesz, to nikomu tego nie wciśniesz, a blachy i wyposażenie ze środka, to są części praktycznie nie sprzedajne.
No i problem, jak się pozbyć papierów po rozbiórce, chociaż dla niektórych to podobno żaden problem....
Pawelpigo napisał(a):Silnik 1.5 dci to delikatny motor. Wtryski są pewnie padnięte skoro sprzedawca tak twierdzi. 4 tysiące za ich wymianę bądź regeneracje to chyba jednak trochę za dużo, ale niech wypowie się ktoś kto to robił. Poza tym mówisz że bierze olej i kopci więc pewnie turbo. Może to nie wszystko? Dobrze że silnik odpala i auto jeździ. Pytanie jak z resztą czyli buda, rdza, zawieszenie, opony i cała reszta. Wymiana silnika na np 1.9 d raczej nie wchodzi w grę. Lepiej by było kupić sprawny 1.5 dci. No i zasadnicze pytanie: auto na handel czy sobie. Sprowadź jakiegoś mechanika, niech obejrzy to auto, odpali i wyda diagnozę czy jest do odratowania czy dawca. Aczkolwiek cena 700 zł jest okazyjna i może korzystniej by było kupić i sprzedać graty na części.
grzesio2546 napisał(a):a co do brania oleju moglo pierscienie połapać? (nawta + nitro)?Przeznaczam wstępnie 3000 zł myślę że i tak będzie się opłacało. Kangur już kupione stoi w garażu Panowie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości