W Niemczech jest tak, że auto ma do siebie przypisany akt własności, w nim są wypisane wszelakie dane posiadacza pojazdu ( stąd biorą się umowy " na Niemca " w komisach 

 ), oraz wpisywany przebieg.
Jeśli bierze się auto, z Autohausu, prowadzonego przez Niemców ( nie niemieckich turków ),  lub innego pewnego źródła, nie ma praktycznie możliwości skręcenia licznika.
Wiem, bo sam z pół roku temu, weryfikowałem tak, Renault 21 

Wszelakie " skrętki " to kombinowańce, od turków. Często z dużym przebiegiem, lub po wypadku, gdzie wartość wraku nie przekracza kilkuset euro 
Witamy !