OMFG

jestem tutaj spalony
Witam wszystkich rowniez

Wybaczcie ze mamusia tak malo pisze, ale jak wsiadze w nasze urocze "malenstwo" to znika na dluuuugo
Moze kilka slow o malenstwie, mamusia to niech o sobie pisze sama
Jest to wersja Kaleido z 2004 roku, silniczek 1.5 dCi 65KM bardzo mily lecz imho troche za duzo pali w porownaniu z Clio (z takim samym silnikiem), z wyposazenia dodatkowego sa elektryczne szybki, klima manualna, radio seryjne i obustronne odsuwane drzwiczki

Dodatkowo, wersja ta ma indywidualna tapicerke foteli. Z reszta, co Wam bede pisal, maniacy kangoo na pewno wiedza o co chodzi. Nabardziej brakuje mi tylko sufitowych schowkow

Pozatym jest super! Tak jak pisala mamusia, wszystko sie do niego miesci
Niestety nie wszystko jest takie jak by sie chcialo, mimo malego przebiegu kangoorek mial juz mala stluczke, konkretniej przedni reflekor. Na szybko zostal wymieniony na srebrny, a ta wersja powinna miec czarne i przez to jedno oczko jest "podbite". Mialem zamiar go zmienic na oryginalny, ale niech tak zostanie - przynajmniej sie odroznia w tlumie innych kangoorkow
A oto "Malestwo z podbitym okiem" na kliku fotkach:
^^ to ostatnie to efekt "rodzinnego" udzialu w pewnej pogoni za lisem
Pozdrawiam Serdecznie!