Mam taki problem - klima, gdy stanę na chwilę np. w korku sama się wyłącza. Wystarczy chwile jechać i już jest ok. Czyli wygląda jakby jakiś czujnik temperatury odłączał klimę. Tyle tylko, że w zeszłym roku to się nie zdarzało.
Nie jest to kwestia przegrzewania się silnika, bo dziś klima mi się wyłączyła, gdy jeszcze silnik nie był nagrzany (2 minuty po ruszeniu).
Czy jest możliwe, że mam zbyt małe ćiśnienie gazu w instalacji klimy?
A jeśli nie, to co może być?