Weź Kangura na wakacje...

Pomysły dotyczące działania Klubu

Postprzez Lucass sobota, 19 sierpnia 2006, 19:28

Wróciłem z przykrótkich wakacji (6 dni) ale gdzie ja to nie byłem... Nad jeziorami, nad morzem...
Nawet w Szwecji...
Ale o tym potem jak obrobię fotki :wink:
W każdym razie zapowiadam fotoreportaż z kangurkowej podróży :D
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Postprzez MK wtorek, 22 sierpnia 2006, 06:52

Ja też wróciłem, fotki muszę przepracować i coś wkleję.
W/w plan wycieczek przekroczony :D
Pozdrowienia Marcin
CLIO 3 1,6 16v 128KM GORDINI 2012r. - LPG STAG
Kangoo II 1,5dCi 115KM PRIVILEGE+ TomTom Edition 31.XII.2010r. srebrny
Porzuciłem akordeon, a szkoda.
Focenie wciąga!!! Jestem szumofobem i maniakiem ostrości!!!
Nikon D7100 Nikon D50


CHEVROLET SPARK M300 LS 1,2 16v 85KM 2010r. - LPG STAG - BYŁ!!!!
Avatar użytkownika
MK
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 2004
Dołączył(a): poniedziałek, 24 maja 2004, 23:00
Lokalizacja: Cieszyn-Gród Trzech Braci

Postprzez george wtorek, 22 sierpnia 2006, 19:12

Ja również zabrałem kangura na wakacje , co postaram się udokumentowac

Torbacz o wschodzie słońca na Gargano. Wyjaśniając najprościej – Gargano to ostroga włoskiego buta ( 2400 km od gdańska ).
Obrazek
W tle, jedna z 3 wież obserwacyjnych wschodniego wybrzeża ,zbudowanych przez starożytnych Rzymian. Porozrzucane są co kilkanaście km od siebie ,w najbardziej wysuniętych punktach półwyspu.
Obrazek
Linia brzegowa uroczo przeplata się , ze skalistych wysokich klifów, poprzez niższe efektowne formy skał, do piaszczystych zatoczek z pięknymi plażami
Obrazek
Obrazek
Gdy częśc wypoczynkowa dobiegła końca , kangur rozpoczął podróż w czasie.
Przekonał się , jak ogromnym miastem były Pompeje oraz jak dużo odkopano z popiołów, i udostępniono zwiedzającym.
Obrazek
Szukając przyczyn zagłady Pompejów , kangur stanął u stóp Wezuwiusza
Obrazek
Patrząc w stronę przeciwną , widzimy zachodnie wybrzeże włoch i odległy o ok. 18 km Neapol.

Obrazek
Następnie autko dowiozło nas na tyle wysoko, że do krawędzi krateru szliśmy tylko ok. 60min.
Muszę jeszcze wspomniec o rzeczy , która właściwie jest nie do opisania ( nie pomogą nawet cytaty Owsiaka ).
… a mianowicie – zwiedzanie Neapolu, w nocy z soboty na niedzielę z za okien kangura. Opened extreme rally , czy jakoś tak.
Żadnych zasad poza jedną ; pierwszeństwo ma ten , kto w danej chwili porusza się szybciej.
Niesamowitej frajdy dostarczyła nam ta noc , a ja czułem się jak ryba w wodzie.

Roma.
Niestety, pod samo Koloseum nie dojechałem, więc pokażę Wam tylko tło.
Obrazek
Obrazek
Tak natomiast kangur, widział swój wjazd do Watykanu
Obrazek
Po jeżdżeniu w Neapolu , Rzym to małe piwo.
Na 3 pasach : 7 samochodów,3 motory,12 skuterów .Podstawowa zasada – pojawia się kawałeczek wolnej przestrzeni – wjeżdżaj.
Już po Neapolu byłem lekko zdziwiony, a po Rzymie zaskoczony tym ,że Kangur ma zdrapane tylko błoto z listew drzwi.
My z kangusiem jako bywalcy pomorskich spotów , potrafiliśmy znaleśc błoto nawet w słonecznej Itali.

Potem było małe miasteczko z jeszcze mniejszym
old town.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Trzeba było pomóc Pizianom , w końcu tylko z tego żyją.
Obrazek
Ponieważ pływanie jest tą jedyną słabszą stroną kangura , dowiózł nas tylko na skraj Wenecji .
Obrazek
Tam musieliśmy się rozstac , zdając się na tramwaje wodne
Potem była Padwa, Werona oraz te irytująco gładkie drogi i autostrady prawie do samego Szczecina.
Podsumowując ; taka objazdowa droga powrotna to 4000 przekroczone o kilkanaście kilometrów.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 19:35 przez george, łącznie edytowano 1 raz
george
był 1.2 RNA ; D7F '98
jest 1,5 DCI ; K9K '07
Avatar użytkownika
george
Vice Kangoomistrz 2008
Vice Kangoomistrz 2008
 
Posty: 613
Dołączył(a): środa, 19 listopada 2003, 00:00
Lokalizacja: GDAŃSK

Postprzez KiK wtorek, 22 sierpnia 2006, 22:02

8O 8O

Super, szczególnie ostroga Włoch :D

Kuba
www.pomozlence.pl/aukcja.html
Czarny XX Super Blackbird '01
Granatowy C8 2,2 '03
Czerwony Kangoorek 1,4 `99 ... już ex
Avatar użytkownika
KiK
Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje Prezes i jego Pomocnik naszego klubu, NIEEECH ŻYYYJEEE NAM!
Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje Prezes i jego Pomocnik naszego klubu, NIEEECH ŻYYYJEEE NAM!
 
Posty: 1323
Dołączył(a): sobota, 4 lutego 2006, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez akagi środa, 23 sierpnia 2006, 08:47

co tu dużo gadać ! za..bista podróż :lol:
Avatar użytkownika
akagi
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 107
Dołączył(a): sobota, 15 maja 2004, 23:00
Lokalizacja: sinsiti

Postprzez PanKot środa, 23 sierpnia 2006, 09:30

To pokazałes Kangoorkowi kawałek świata :!:
Fajna wycieczka i ładny reportaż.
Mój kangoorek zadrościł Twojemu jak pokazałem mu zdjęcia.
W tym roku to zaliczyłem tylko wyjazd do Garwolina bo dziecko za małe.
Ale na przyszły rok też szykuję się na wyjazd na koniec "bucika".
W ubiegłym roku swojemu Kangoorkowi pokazywałem Bratysławę, Wiedeń, Budapeszt i coś tam po drodze a później - biedaczysko - musiał na kwaterze na Słowacji czekać aż jego panu wpłynie następna wypłata na konto - co by na benzynkę w drodze powrotnej starczyło.
1,2;RN;60KM; żółty'98; tył-drzwi, CB-Alan-101, alu15", wersja sportowa (trampki w bagażniku).
MB 123 230CE 1984r.
Avatar użytkownika
PanKot
Kangoomaniak
Kangoomaniak
 
Posty: 1650
Dołączył(a): niedziela, 4 lipca 2004, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez george środa, 23 sierpnia 2006, 12:33

Panie Kocie to wyszperaj jakieś fotki znad dunaju.
A co do wpłat - dobra żecz te karty,debety... tylko długo trzeba będzie spłacac.
george
był 1.2 RNA ; D7F '98
jest 1,5 DCI ; K9K '07
Avatar użytkownika
george
Vice Kangoomistrz 2008
Vice Kangoomistrz 2008
 
Posty: 613
Dołączył(a): środa, 19 listopada 2003, 00:00
Lokalizacja: GDAŃSK

Postprzez Lucass środa, 23 sierpnia 2006, 18:41

george napisał(a):Ja również zabrałem kangura na wakacje


Ja cieeee....
No to mój fotoreportaż wysiada :cry: :cry: :cry:
Ale nic to, jak już go przygotowałem to musicie oglądnąć :wink:

Pomimo różnych przeciwności udało nam się jednak w tym roku skorzystać z kilku wolnych dni i nasz Kangurek zabrał nas na 6-cio dniowe wakacje. Kierunek od kilku lat niezmienny - Pojezierze Drawskie w okolicy Czaplinka, konkretnie nad jez. Komorze. Kangurek stanął przed nie lada wyzwaniem. Musiał spełnić rolę "psiego transportera", stąd bagaże pozawieszane w różnych dziwnych miejscach

Obrazek

oraz campera.

Obrazek

Dzielnie pomagał w rozbiciu obozowiska.

Obrazek

I nie skarżył się bo okolica bardzo mu się spodobała.Szczególnie lubił zatrzymać się nad brzegiem jeziora i spoglądać w dal...

Obrazek

Nie narzekał nawet na wąskie drogi bo były bardzo malownicze

Obrazek

Obrazek

Odwiedził ze mną kilka ciekawych miejsc w okolicy, które do początku lat
90-tych ub. wieku stanowiły ważne obiekty wojskowe Pólnocnej Grupy
Wojsk Armii Radzieckiej.
Rampa kolejowa w Bornem Sulinowie dawno już zapomniała czasy swojej świetności

Obrazek

ale tereny poligonowe zachęcają jeszcze do spróbowania swoich
możliwości. Tutaj jednak Kangurek stwierdził kategorycznie: "4x4 albo
podwyższaj przód inaczej nic z tego" i o mało nie zawiesił się na szczycie
tej małej hopki.

Obrazek

Obrazek

Jakieś 15 km na południe od Bornego znajduje się niezamieszkana
miejscowość, która również była bazą wojsk radzieckich, o czym świadczą
takie m in. pamiątki

Obrazek

Obrazek

Obecnie z roku na rok popada w coraz większą ruinę

Obrazek

Obrazek

Shrek zapewne powiedziałby: "trochę to zaniedbane ale za to jaka
dzielnica!"
Po drodze można także spotkać starszych, większych i cięższych braci

Obrazek

A to chyba najciekawsze i owiane największą tajemnicą miejsce. Od 1968
do 1991 roku mało kto wiedział o jego istnieniu, a i obecnie nie do końca
wiadome jest jego przeznaczenie. W czasach, nazwijmy to świetności, było otoczone podwójnym płotem pod napięciem, patrolowanym non stop przez żołnierzy AR. Na tak strzeżonym terenie była samowystarczalna baza wojskowa - 4 dwupiętrowe bloki mieszkalne i pełne zaplecze. Natomiast do części gospodarczej przylegała otoczona potrójnymi zasiekami część "właściwa" czyli dwa podziemne bunkry - prawdopodobnie magazyny i to co najciekawsze - wg badaczy miejscowych tajemnic silos, w którym mogła być ukryta samobieżna wyrzutnia pocisków balistycznych

Obrazek

Obrazek

czy raczej to co z niego zostało, bo pokrywy zamykające wjazd i wyjazd
zniknęły już dawno.
Ponieważ pogoda popsuła się całkowicie postanowiliśmy z Kangurkiem
zakończyć naszą wycieczkę. Nie mogliśmy jednak odmówić sobie
przyjemności udania się do Szwecji... Do promu było trochę za daleko
wybraliśmy więc Szwecję 9 km na północ od Wałcza :wink:

Obrazek
Pozdrawiam, Lucass
Obrazek
Zapraszam na http://www.wedrowki.com
Avatar użytkownika
Lucass
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
Kangoomistrz 2012, ale w dalszym ciągu Zdiagnozowany Kangooholik Podróżny
 
Posty: 10332
Dołączył(a): środa, 28 czerwca 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków, zasadniczo...

Postprzez jas środa, 23 sierpnia 2006, 19:45

Witam!

George gratuluje wyprawy!
Zapisz skrzetnie cala trase ... gdzie, jak, co ... (na pewno sie przyda na kolejne wakacje).

Ja w tym roku:
Praga, Bratyslawa, Wieden Budapeszt, Krakow ....


pozdrawiam

jaś
Avatar użytkownika
jas
II Vice Kangoomistrz 2008
II Vice Kangoomistrz 2008
 
Posty: 985
Dołączył(a): wtorek, 10 maja 2005, 23:00
Lokalizacja: z nienacka ;o)

Postprzez loocky wtorek, 29 sierpnia 2006, 10:36


Witam po gigantycznej przerwie.
Super wakacje. Same rajdy.
Obrazek
Najpierw rajd tyski. No i oczywiście byłem wszędzie, bk, start, serwis, meta, oesy, prolog. Choć pogoda była upierdliwa. Ale zapach spalonej gumy, ryk silników wszystko wynagradza. I oczywiście mnóstwo zdjęć, przeszło 1200. 2 tygodnie potem byłem Na rzeszowskim. Byłem na pierwszym przejeździe Godowej na długie prostej. Ogólnie miejsce spoko bo długo widać było autka. Drugą pętle sobie odpuściłem i pojechałem w odwiedziny. Wróciłem na trzeci przejazd Lubenii i stałem na dole serpętyn przy kościele, tam niedaleko zakończył swój udział w rajdzie Bełtowski. Potem szybko na ostatnią serwisówkę. Pogadałem sobie z Bębenkiem, bo jedliśmy przy jednym stole, spoko gostek z niego. Potem pojechałem na kawę i postanowiłem obadać w nocy oes Straszydle. Przyznam, że trasa ciekawa. Niestety hamulce nie wytrzymały i zjechałe się klocki w moim kangurku. Na szczęście nie całkowicie ale musze je szybko wymienić. Chyba nie tylko ja chciałem obadać teren, bo tak jak szeła Lubenia i około 200-300 metrów za tym miejscem gdzie wypadł Bełtowski były dwa zakręty prawy ostry przechodzący w lewy ostry i wypadając z tego zakrętu zauważyłem leżącego na prawym przednim błotniku w rowie golfa chyba dwójkę. Chyba sobie koleś upalał i nie wyszło mu. Potem powrót do Lubenii pod kościół na parking i tam nocleg. Następnego dnia rano wyjazd na serwisówkę i byłem tam o siódmej rano. Po serwisówce wyjazd na oes Straszydle znowu na serpętyny w Lubenii, ale tym razem na górze. Bardzo efektownie przejechał je Oleksowicz za co zebrał spore brawa. Potem szybko do sklepu po jedzonko i na następny przejazd na watter splash. Stałem przy hopie. Potem szybko na serwis i końcówkę przejazdu przez metę. Zrobiłem na dojazdach 350km :) . Rajd bardzo mi się podobał. Doskonale zorganizowany serwis. Naprawdę super. Cykłem ponad 500 fotek. Teraz jadę na bk rajdu wisły w piątek, bo na sam rajd juz nie pojadę, bo będę się bawił na weselu.
A jak wasze wakacje minęły?
Avatar użytkownika
loocky
Kangoogaduła
Kangoogaduła
 
Posty: 493
Dołączył(a): poniedziałek, 21 lutego 2005, 00:00
Lokalizacja: Tychy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pomysły

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron