tak jak juz wcześniej pisałem dopiero od paru dni mam Kangurka i co dzień odkrywam coś ciekawego . Nieświeciła mi przełaczana lampka w ,kabinie wiec dawaj ją rozebrać , pękniety styk zastapiłem nowym dorobionym , zakładam z powrotem i co widzę , pod podsufitką mokro .
Mam służbowego Berlingo i tam była podobna sytuacja gdy antena od radia się obluzowało i podciekała woda , ale tu jest ok. ale zauważyłem że w dachu w miejscu gdzie się mocuje relingi są dziury, wkładałem tam patyka i wszedł dość głeboko , i tu moje pytanie czy te dziury są aż do srodka kabiny ?, jak to wyglada w orginale trzeba je dokładnie zaslepić i uszczelnić ?.