www.klubkangoo.pl

przez **Lucass** poniedziałek, 9 października 2006, 13:03

yagrafbis napisał(a):jest tam trochę waszych zdjęć

A najlepszy jest i tak portret moich pleców :wink:

Lucass napisał(a):A najlepszy jest i tak portret moich pleców

piękno tkwi w szczegółach

Zbyszek

przez **arecki32** środa, 27 grudnia 2006, 08:41

Witam klubowiczow po dluzszej przerwie. Jakos pomalutku wygrzebuje sie choróbska, ktore mnie dopadlo... ale za to swieta jako nieliczny w Polsce mialem biale :-)

bo w poscieli. Moj Kangurek w dobrej kondycji stoi pod oknem i ciesze sie ze nie poddalem sie ogolnokrajowej panice nt. zmiany opon na zimowe :-)

Tak sobie mysle (a moze juz to jest?) czy by nie podzielic tego forum regionalnie tzn zeby byly np pokoje z woj. lodzkie, warszwskie, itp wtedy nowi mieli by lepszy start na forum.
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze Szczesliwego Nowego Roku!

przez **KiK** środa, 27 grudnia 2006, 09:03

Nie dzielmy ... w kupie raźniej - kupy nikt nie rusza

Kuba

przez **Lucass** środa, 27 grudnia 2006, 11:10

czy by nie podzielic tego forum

V E T O !

przez **arecki32** piątek, 29 grudnia 2006, 11:13

Wiesz to ma sens, np zeby cos napisac do moich znajomych maniakow z Lodzi musze wchodzic do tematu spotkajmy sie. Mozna by zrobic pokoj ogolny - (sprawy klubowe chyba juz jest), a pozniej regionalnie i pozostale, ktore juz sa. To tylko moja uwaga nie chce mieszac na stronie :-)

adminowi.

Pozdrawiam serdecznie
Arecki

Szczesliwego Nowego Roku!!!

przez **KiK** piątek, 29 grudnia 2006, 12:50

Arek ... czyżbym się już zatem nie łapał do grona Łódzkich maniaków kangoorów :?:

... a Lucass ... też był na mega spocie w Łodzi ...

... a temat ... jak zawsze żyje swoim życiem

Kuba

przez **arecki32** sobota, 30 grudnia 2006, 06:50

Kazdy sie lapie do łódzkiego grona Kangoo maniakow :-)

ZAMYKAM TEMAT. Cos na odstresowanie... Powiem ci ze moj Kangur ma genialny klakson (raczej cichutko trabi), no i kiedy moj kolega jezdzi - a ma temperament rasowego polskiego kierowcy, zdarzaja sie strasznie smieszne sytuacje. Kiedy jakis inny kierowca cos "zlego zrobi" ten standardowo na klakson do oporu - i zaczyna wyzywac. No ale u mnie praktycznie cichutki klakson, wiec wpadl na pomysl i jezdzi z otwartym oknem i w razie czego wychyla sie i wrzeszczy przez okno :-)

ostatnio tak energicznie otwieral okno ze mi korbke urwal :-)

no i jak sie na krzyczy na "zlego kierowce" to pozniej na mnie: NO WEZ NAPRAW TEN CHOLERNY KLAKSON" :-)

pozdr.
Arek

przez **Lucass** sobota, 30 grudnia 2006, 07:42

Ja bym naprawił :lol:

Wiesz, klakson to taki trochę zawór bezpieczeństwa, więc jak kiedyś pie....prznie! :lol:

przez **wader** sobota, 30 grudnia 2006, 08:53

Co do klaksona to ja też wczoraj na krzyżoku odkryłem jego porażający i donośny dzwięk w moim Skoczku 1.5 dci, jako że to autko u mnie od niedawna to jeszcze wielu rzeczy o nim nie wiem. I tak , podjeżdżając do swiateł wyprzedził mnie mój szwagier swoim nowiutkim peugot 407 kupe ( piękny samochód) no to ja but doganiam go na czerwonym staje obok i naciskam na sygnał , słysze delikatne trąbnięcie ( migacz mi więcej chałasu w kokpicie robi) no to sobie myśle że dobrze wygłuszony ten trąbik, ale szwagier nawet się nie odwrócił więc otwieram okno i jeszcze raz ręka na wajche z dźwięku i jakież moje zdziwienie bo klakson na zewnątrz był jeszcze cichszy niż w środku a jego dzięk brzmi tak że się sam z niego uśmiałem. Teraz będę jeżdził po mieście i wprawiał przechodniów na pasach w dobry chumor, bo niesposób się nie uśmiechnąć słysząc coś takiego, a już na pewno nikogo nie przestraszę

www.klubkangoo.pl

Łódź - spotkajmy się wreszcie!!!

witam wszystkich po dluzszej przerwie

Kto przegląda forum