Oto obiecany reportaż z naprawy silnika pompy wspomagania:
Reportaż będzie w punktach.
1. Otwieram piwko (koniecznie zimne - moje było nawet zimne aż za bardzo ponieważ zapomniałem wyjąć je z zamrażalnika).
2. Aby było łatwiej zdjąć zderzak najpierw demontuję atrapę. Aby ją wyjąć najpierw trzeba wyciągnąć trzy zapinki:
Wyjmuje się je podważając najpierw środkowy bolec:
Inaczej mogą się połamać.
Następnie zdejmuję całą atrapę (jest mocowana na zatrzaski po bokach i jeden po środku)
3. Demontuję zderzak. W tym celu wykręcam dwie śruby mocujące nadkole do zderzaka (przekręcając koło aby był lepszy dostęp) i śruby po bokach zderzaka:
Wykręcam także śrubki mocujące zderzak do zakola od dołu (troche nie wyszło mi to zdjęcie):
... oraz dwie śruby 10-tki także od dołu:
Teraz można zdjąć zderzak który trzyma się tylko na dwóch zaczepach w środku.
4. Zdejmuję także nadkole (trzyma się już tylko na jednym zatrzasku, wystarczy pociągnąć i już mamy je w łapie).
Torbacz stoi smutny:
5. Odłączam kabelek od silnika wspomagania. jest tam taka śmieszna złączka, w której trzeba podważyć i wyciągnąć taki czerwony dynks, a wtyczka wyskoczy sama.
6. Odkręcam śrubę obejmy mocującej silnik do łapy i zdejmuję samą obejmę:
7. Okręcam łapę pompy wspomagania. Są tam trzy śruby, jedna z nich jest w dość głębokim zagłebieniu - potrzebny jest klucz fajkowy lub grzechotka z przedłużką...
8. Pompa wspomagania wisi sobie swobodnie... Można teraz łatwo odkręcić silnik od pompy. Są tam 4 śrubki "torxy":
W ten sposób mam już zdemontowany silnik:
9. Silnik jest niby nierozbieralny. Ale co to dla mnie
Pokrywa silnika trzyma się na kilku zaczepach:
Zaczepy trzeba odbezpieczyć przy pomocy młotka i śrubokręta uderzając delikatnie w kierunkach jak na rysunku. NIE używać ostrego śrubokręta lub dłuta bo zetniemy te zaczepy i silnika nie da się tak łatwo złożyć spowrotem!
Następnie zdejmuję pokrywę podważając ja ostrożnie aby jej nie pogiąć bo silnik po złożeniu byłby jeszcze mniej szczelny niż wcześniej.
10. Wyciągam płytkę ze szczotkami. Trzeba uważać żeby nie pogubić sprężynek szczotek!
Moim oczom ukazuje się cały syf w silniku:
... oraz dwie zawieszone szczotki, przyczyna problemów:
Ciekawe że druga para szczotek jest czyściutka i wygląda prawie jak nowa...
11. Czyszczę wszystko porządnie, aż lśni

Szczotki muszą się poruszać swobodnie w prowadnicach.
Czyszczę także łożysko ślizgowe za zdjętej pokrywie silnika oraz wystukuję brud z wnętrza silnika.
Być może dobrze byłoby wymienić szczotki, ale ja zostawiłem te które były...
12. Składam wszystko spowrotem w odwrotnej kolejności niż przy rozbieraniu.
13. Kangurek znowu się do mnie usmiecha
Całość zajęła niecałe 3 godziny.
Użyte narzędzia: klucze torx, klucz 10, klucz 13 (grzechotka z przedłużką), śrubokręt płaski, dłutko, różne zajzajery do wyczyszczenia silnika (użyłem tego co miałem pod ręką).