Moja przygodę z Kangoo rozpoczołem w chwili poszukiwań następcy Skody Felicji która została rozbita w wypadku .Następca miał być większy ,bezpieczniejszy i przedewszystkim funkcjonalny.Żona upierała się przy Kangoo , ja przy Berlingo . Posłuchałem żony i nieżałuję.Następca to żółte Reno Kangoo 1.4 z 1998 r . To autko polubiła cała rodzina ze mną na czele.Mam nadzieję że będzie mi tak dobrze służyć jak Fela. Cieszę się że istnieje taki Klub i ludzie z którymi można porozmawiać na temat Torbaczy.Gratuluję pomysłu akcji "Pomoc w drodze".SERDECZNIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Polkowice
mageto