Powiem TAK

NIE ... kupuj tych za 50zł. Sam w swoim Kangórq wymieniałem przed "oddaniem do Źyda" (bez podtekstów) tarcze i klocki. No nie było już czym hamować więc postawiłem na najtańsze rozwiązanie. Po wymianie tarcze przy większych prędkościach wykazywały tendencje do bicia (i nie chodzi o dotarcie klocków), chyba jakość toczenia a konkretnie kontrola jakości w Chinach (to te za 50zł

) to rzecz o której usłyszą w tym pięknym karaju za jakieś ... naście lat. Jakość samego hamowania to rzecz pierwszorzędna jeśli chodzi o bezpieczństwo. Więc jeżeli życie ci miłe i wozisz dzieciaki to oszczędności szukaj gdzie indziej ale nie na hamulcach.
W swoim Kangoo zauważyłem a raczej usłyszałem dziwny efekt piszczenia (to też nie od nie dotartych klocków). Widać w którymś miejscu ta tania tarcza (na tym biciu) ocierała i dało się słyszeć pojękiwanie

. Było to dość irytujące bo tak do 2ki było słyszalne, a później to przy hamowaniu np. z 5ki lekkie bicia.
Moim zdaniem postaw na dobre tarcze, klocki też (chociaż te i tak stosunkowo szybko zmienisz), a oszczędź na czymś innym.
Acha mam pytanko do wtajemniczonych. Poczytałem troche o tarczach i klockach w różnych działach i zauważyłem że przy felgach 15'' można włożyć większe tarcze. Nie chcę zakładać nowego tematu więc może tu mi pomożecie

. JAkie rozmiar tych tarcz i od czego zaciski tak żeby grało wszystko ok.
