Jakiś czas temu miałem problem z migaczami (o którym pisałem na forum), odmawiały pracy kiedy tylko chciały a na końcu całkiem padły. Jazda przez 2 dni po Poznaniu i okolicach bez sygnalizacji skrętu lub zmiany pasa dostarcza sporo adrenaliny

Co do FULDY, dotąd sądziłem że jest to kawał dobrej opony, wszak reklamują się jako niemiecka jakość. Co ciekawe na oponie piszą że są robione we Francji a nie w Niemczech.
I tak założono mi 4 nówki Fulda Kristall Montero 2. Nie mogę powiedzieć złego słowa co do przyczepności. Niestety po upływie 4 dni w trasie przy 110 km/h strzeliła przednia prawa. Szczęśliwie udało się opanować auto. 2 dni po tym na parkingu sama strzeliła przednia lewa. Po upływie 1 dnia podczas jazdy w mieście strzeliła kolejna, ale tym razem tylna lewa. Byłem w serwisie gdzie założyli mi starą na zapas, chciałem aby tą ostatnią "dobrą" przełożyli do przodu. Serwisant zdejmuje ją ogląda i ..... Niespodzianka mamy bombel od wewnętrznej strony opony. Za jakieś 2 do 3 dni i ta by strzeliła. W wszystkich 4 oponach wychodziły druty zatopione wewnątrz opony.
Ludzie więcej takiego gówna nie kupię

Tak czy siak nigdy już nie kupię FULDY.
P.S. Opony były nowe z 2007 roku.
Pozdrawiam wszystkich
