przez PanKot wtorek, 1 lutego 2005, 22:38
sorki, u mnie nic nie piszczało. Nawet nie wiedziałem, że ma piszczeć. Kangoorka mam od czerwca i cały czas żyłem w nieświadomości!!!
Ponieważ nie zapinam pasów w mieście (tylko jak widzę Policję) to nawet się ucieszyłem gdy przestało się świecić. Nigdy nie słyszałem żadnego dźwięku. Ponieważ przepaliła mi się kontrolka od rezerwy paliwa to wziąłem się za wymianę przepalonych żaróweczek i powymieniałem wszystkie na nowe , nawet te dobre aby nie rozkręcać tego wszystkiego ponownie za chwilkę. Teraz jak nie zapnę pasów to świeci mi lampka ale to wszystko. Cisza, Kangoorek ani piśnie. Piszczenie to ja mam tylko wtedy jak otworzę drzwi a nie zgaszę świateł.
1,2;RN;60KM; żółty'98; tył-drzwi, CB-Alan-101, alu15", wersja sportowa (trampki w bagażniku).
MB 123 230CE 1984r.