
W maju nabyłem Kangurka - 1.5 dCi '04 Kaleido.
Dlaczego właśnie kangurka ?
Ponieważ mieszczą sie tam 3 foteliki dla moich małych brzdąców

Jestem naprawdę zadowolony z zakupu choć autko było wcześniej delikatnie "bite", na razie jest wszystko OK.
Właśnie wymieniłem rozrząd ( 92 000) i pasek klinowy. Własnoręcznie flitr paliwa, filtr paliwa i filtr kabinowy.
Dokonałem niewielkiej modyfikacji odnoście braku schowków lotniczych - teraz pod sufitem zawisła naprężona siatka bagażowa na
zamontowanych uszkach. Walczę ze światłem przeciwmgielnym włączającym się wraz z hamulcem i lewym kierunkiem ( brak masy).
W sierpniu czeka Nas trasa Warszawa- Świnoujście ( 600km) - oczywiście nocką.
pozdrawiam wszystkie kangurki ze wsi warshawa a także wszystkich forumowiczów.
mello