docent161 napisał(a):Szczerze Ci współczuję , ale nie wiem dlaczego nie chcesz posłuchać rad kolegów z forum !!! Wiem jaki zwierzak jest ciężki

Nie znam kresu Twoich cierpliwości ( no i żonki)- bo ja po kilku takich pchaniach to sam bym wszedł pod niego i sprawdził ten bendix , czy inne przez nas sugerowane podzespoły , a ta usterka sama nie wyleczy się !!! - a jeszcze jak cierpi na tym skrzynia biegów i przeguby ! - dlatego "dowcipkuję " . Pozdrawiam z zaśnieżonej małopolski .

Kolego docent161 ja sobie jaja robię a to że dowcipkujesz to dobrze bo lubię wesołych ludzi
Obywatele,ludu pracującej Stolicy oznajmiam wszem i wobec że nie był to żaden czujnik,bendix lub przewód aleeeeee
akumulator.
Mój starszy jako doświadczony kierowca (chociaż kategorii mam więcej od niego B,C,E) powiedział mi żebym podłączył prostownik do akumulatora na kilka godzin.
I stał się cuuuud
Samochód odpala rano bez najmniejszego problemu
Powiecie że gamoń ze mnie bo powinienem sprawdzić stan akumulatora przed zimą ale sprawdzałem go 4 miesiące temu.
Miałem wtedy podobne objawy tylko że wtedy przygasały mi wszystkie kontrolki.
Już wtedy facet powiedział mi że mogę jeszcze na nim jeździć ale widocznie już jest do wymiany
Tłumaczy to fakt że nieraz rano jak wsiadałem do auta musiałem wprowadzać kod do radia tak jakby przez noc nie było napięcia
Wiadomą sprawa jest to że auto rano przy zimnym silniku potrzebuje dużo prądu

żeby uruchomić silnik a jak ma to zrobić jak akumulator jest w 50% naładowany.
Mam nadzieję że skończy się mój koszmar a pośladki mojej żony będe sam modelował w łóżku i pchał kogoś innego niż starego poczciwego kangurka
