5 dni temu (pierwszy śnieg) jadąc z bratem wydachowałem Kangurka (wiem że to ciężkie do zrobienia). Ostrzegam - paka podczas poślizgu strasznie ciągnie w swoją stronę

Niestety kangur doznał szoku

olej z silnika zassały cylindry i sie udławił, dodatkowo komputer coś szwankuje. Do wymiany maska, błotnik od strony kierowcy, drzwi od strony kierowcy... koszt szalonej i nieostrożnej jazdy 2750zł

pozdrawiam i przestrzegam wszystkich doświadczonych i niedoświadczonych