Hi,
rok temu miałem stłuczkę i malowanie boku od strony kierowcy. W tym, roku miałem stłuczkę i malowanie boku od stony pasażera - oba zdarzenia z OC tej drugiej strony:-)
Od czasu pierwszej stłuczki coś mi tam pobrzękiwało w rejonie klamki drzwi kierowcy. Po drugim zdarzeniu, poprosiłem lakiernika aby - przy okazji - rozebrał też tamte drzwi i podokręcał co trzeba. Okazało się, że nie ma co dokręcać, a brzęczy bo "Panie nie ma plastiku". Myślę sobie... a spadaj, sam se zrobię:-) Rozebrał brzęczące drzwi.... wygląda, że wszystko jest jak trzeba. Brzęczące okazały się, druciki od prowadnicy klamki i czegoś tam jeszcze - wcisnąłem ścierkę i szczęście niemożebne! Jest ciszej! Ech... niestety tylko jeden dzień:-) (chyba ściera się zsunęła)
Myślę sobię... myślę... i wymyśliłem, że rozbiorę te drugie drzwi - w których podobno jest ten "plastik". Rozebrałem i faktycznie jest!!! W materiałach z torby nazywa się to "zabezpieczenie antywłamaniowe".
No i teraz nie wiem, co zrobić... koleś robił auto rok temu i powie, że On nic nie wie:-( Dodam, że niechetnie będę do Niego dzwonił, bo bym musiał od razu opierdzielić za inne rzeczy, które spartolił!
A wiecie co jest najgorsze? Uparłem się, że po ćmoku, o 23:00 rozbiorę tapicerkę drzwi i wyjmę, tę nieszczęsną osłonę antywłamaniową. Tak ją wyjmowałem, że złamałęm plastikową złączkę od drucika idącego do klamki:-(((((((((((( I teraz kicha, klamka jest tylko atrapą! Jak znam życie trzeba będzie wymienic caaaała klamkę:-)
Normalnie, aż napisałem o urlop na piątek... będę "naprawiał":-D
Właśnie rozmawiałem z Nawrotem. Klamka około 50zł a osłona okolo 20zł. Na osłonę trzeba czekać dwa tygodnie:-D