Jestem nowy klubowiczem , przepraszam jesli cos pokrecilem i zle pisze(nie w tym miejscu).
Jezdze Kango 2002r. 1.5 DCI 90tys km. Niestety mam pecha i te autko non stop nawala... Tankuje na firmowych stacjach, nigdy nie wlalem niczego podejrzanego, auto praktycznie uzytkuje od nowosci a dolozylem joz kupe kasy... OD nowosci auto nie odpalalo na cieplym silniku (ok 8 sek trzeba bylo krecic) ASO Renault twierdzilo ze wszystko ok... NAgle zgasl silnik, zaswiecily sie wszystkie kontrolki i po 3 miesiacach analiz itd. okazalo sie ze padł komputer wtryskow (3300zł) , 2 wtryski (1650zł x2).
Gddy odebralem auto z seriwsu nie dzialalo wspomaganie... w seriwsie stwierdzili ze uszkodzilem je podczas holowania (wlaczona stacyjka)... Szkoda gadac... napewno podmienili

Narazie jezdze bez wspomagania (looooooo jak ciezko na parkingu)
Ogolnie non stop mi cos w tym aucie szwankuje, a ceny podzepolow , regenracji itd sa kosmiczne (prywatne warsztaty, nie mowiac ASO) To tarcze krzywe, cos pisczy, Zawieszenie co pol roku cos do roboty.... AAAAAAA....
