Coraz większe problemy z odpaleniem zimnego diesla

[Kacper]

U mnie problem zaczyna się przy -8C. Świece grzeje tak jak kolega pisze (czekam ok 5 sek po zgaśnięciu lampki i dopiero rozruch).
Mój skoczek ma chyba inna chorobę bo objawia sie to tak:
Po całej nocy grzeję świece i próbuję odpalić, po krótkim ruchu rozrusznika silnik załapuje, ale nie jest w stanie pracować o własnych siłach. Próbowałem kilkakrotnie odpalać i zawsze zdycha natychmiast. Efekt pozytywny jest dopiero gdy potrzymam go 2 sekundy na rozruszniku - wtedy załapuje i zaczyna normalnie, równo pracować.
Świece wymieniałem w październiku (Febi), aku w listopadzie na Vartę Silver Blue Dynamic 60Ah 640A(EN).
Po uruchomieniu nie widać żadnego dymu, ani białego, ani czarnego.
Zastanawiam się czy przyczyną nie będzie rozszczelniony elektrozawór przyśpieszenia wtrysku na pompie. Może układ paliwowy lekko się zapowietrza. Zanim go zkleiłem silikonem, to też miałem problemy z odpalaniem nawet przy temp +15C.
Może ktoś coś poradzi?
Pozdrawiam

[Arkadek]

Moja podpowiedz to taka, ze chyba juz pora na nowy automobil.

Pozdrawiam Wszystkich i zycze szczesliwego Nowego Roku.

[czubcia]

Dłuższe grzanie świec skutkuje.
Nie zmienia to faktu że jestem zaniepokojony.
W zeszłym roku takich problemów jeszcze nie było.
Coś musi byc nie tak. Tylko co.

[Arkadek]

Ja juz dawno o to pytalem ale nikt nie wie niestety, to musi byc cos bardzo prostego i dlatego tak ciezko na to wpasc. Ja tez tego problemu nie mialem jak kupilem auto, pojawilo sie to po jakms czasie.Ja myslalem o sterowniku swiec ale najlepiej byloby zalozyc nowy ale jakos nie jestem przekonany. W filtrze paliwa jest cos co wydaje mi sie, ze mozy mierzyc temperature paliwa bo grzalka to chyba nie jest ale nie wiem i tak mysle, ze jakby tam pojawilo sie powietrze to pomiar nie bedzie wiarygodny i sterownik swiec wylaczy je wczesniej np- jesli ta cala aparatura jest taka madra. Wspominalem juz o szczelnosci przewodow paliwowych i zaworze zwrotnym w pompce przed filtrem, u mnie nie trzymal i po jej zdjeciu paliwo opadalo momentalnie wiec wymienilem pompke i owszem to pomoglo ale nie w 100%. Pompka nie jest nowa ale zawor trzyma, chyba, ze tez nie calkiem. Ta pomka jest bardzo czesta przyczyna problemow z odpalaniem ale ja dalem sobie z tym spokoj choc podswiadomie mnie to meczy. Ciekawy jestem co bedzie po zalozeniu nowego filtra.

[Lucass]

W zeszłym roku takich problemów jeszcze nie było.
Coś musi byc nie tak. Tylko co.

Zima, koledzy, ZIMA!
A nie to co rok temu...

[trabancik]

właśnie, zima...
a dziś -10 i odpaliłem z trudem.
Tzn silnik praktycznie od razu załapał ale jakoś tak wolno rozrusznik się obrócił, lampki przygasły skasował się zegarek (i licznik dzienny km)

pewnie aku zdechło

[Lucass]

Przeczyść klemy i doładuj. To na początek. Kupić nowy zawsze zdążysz...

[czubcia]

jakoś tak wolno rozrusznik się obrócił, lampki przygasły skasował się zegarek (i licznik dzienny km)

pewnie aku zdechło

Raczej nie zdechło. U mnie jest to samo. Licznik dzienny i zegarek kasują się gdy temperatura spadnie w okolice -2 stopnie. Akumulator nowy, znaczy się prawie już roczny.
Też nie bardzo wiem gdzie szukać rozwiazania tego problemu.

[Lucass]

Myślę, że w desce, a konkretnie w kostkach. Brak styku i nie ma prądu podtrzymania. Tak jak bateria na płycie głównej w PC-cie
Ale to jednak co innego niż przygasanie kontrolek przy starcie
trabancik możesz też spawdzić masę silnika.
A jak wszystko będzie ok to sprawdź prąd rozruchowy aku (nie napięcie!)

[dominik]

i nie zapomnij o rozruszniku jak pada to bierze większy prąd i wszystko przysiada, a tak na marginesie dolewałeś wody do akku